Policyjny pościg, ponad 170 km/h. Za kierownicą siedział... pies

Świat
Policyjny pościg, ponad 170 km/h. Za kierownicą siedział... pies
pixabay/vilinapetrova; Zdj. ilustracyjne
Pitbull "uciekał" przed policją. Właściciel posadził go na miejscu kierowcy

Uciekał przed policją, uderzył w dwa auta, wjechał na chodnik i ścieżkę dla rowerzystów. Gdy policji ze stanu Washington w końcu udało się zatrzymać samochód okazało się, że na miejscu kierowcy siedzi pies rasy pitbull. Buickiem, z siedzenia pasażera, kierował jego właściciel. Mężczyzna przekazał funkcjonariuszom, że zorganizował pupilowi pierwszą lekcję jazdy.

Do zdarzenia doszło w niedzielę. Policja stanowa otrzymała informację o kierowcy, który uderzył w dwa samochody, ale ani razu nie zatrzymał pojazdu. Funkcjonariusze namierzyli kierowcę i ruszyli za nim w pościg.

 

ZOBACZ: Grupa SPEED: na piechotę gonili motorowerzystę. Efekt pościgu chyba ich zaskoczył [WIDEO]

 

Rzeczniczka Washington State Patrol przekazała CNN, że kierowca prowadził pojazd "absolutnie lekkomyślnie", przyspieszając do ok. 170 km na godzinę. W pewnym momencie z uciekającym zrównał się jeden z radiowozów. Ku swojemu zaskoczeniu funkcjonariusze zobaczyli, że przy kierownicy siedzi pitbull, a pojazdem tak naprawdę steruje mężczyzna, siedzący na miejscu pasażera.

 

"Nie miał nic na swoją obronę"

 

Po chwili, kierowca wjechał na zazwyczaj ruchliwą trasę dla rowerzystów i pieszych. - Cudem jednak nikogo na niej nie było - powiedziała rzeczniczka policji Heather Axtman. Ostatecznie pojazd został zatrzymany na policyjnej blokadzie z kolczatką.

 

 

- Mężczyzna nie miał nic na swoją obronę. Tłumaczył funkcjonariuszom, że starał się nauczyć psa jeździć. Chciałabym, żeby to był żart. Pracuję w policji 12 lat i nigdy nie słyszałam takiego tłumaczenia - zapewniła Axtman. Okazało się, że właściciel pitbulla był pod narkotyków i alkoholu.

 

Mężczyźnie postawiono zarzuty sprowadzenia niebezpieczeństwa na drodze, jazdy pod wpływem i ucieczkę z miejsca wypadku. Przebywa w areszcie. Z kolei pies-kierowca trafił do schroniska dla zwierząt.

bas/ CNN, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie