Wietnam przed szczytem pandemii, Chiny i Korea Płd. coraz wyraźniej hamują

Świat
Wietnam przed szczytem pandemii, Chiny i Korea Płd. coraz wyraźniej hamują
PAP/EPA/LUONG THAI LINH
Wietnamski rząd zakazał publicznych zgromadzeń i co najmniej do 15 kwietnia zamknął wszelkie placówki świadczące usługi nieuznane za niezbędne

Premier Wietnamu Nguyen Xuan Phuc oświadczył w poniedziałek, że kraj wszedł "w szczytowy okres pandemii" koronawirusa oraz że władze największych miast w kraju powinny zacząć przygotowania do ich zamknięcia. Liczba osób zainfekowanych zbliża się tam do 200. Tymczasem eksperci wskazują, że w Chinach i Korei Płd. koronawirus rozprzestrzenia się z coraz mniejszą dynamiką.

- Wietnam wszedł w szczytowy okres pandemii. Wielkie miasta muszą przyspieszyć i wykorzystać każdą godzinę i minutę, aby przedsięwziąć określone działania - głosi opublikowane przez media oświadczenie premiera.

 

- Hanoi i miasto Ho Chi Minh (dawny Sajgon) muszą dokonać przeglądu planów i zaktualizować je do walki z wirusem oraz być przygotowane na scenariusz zamknięcia miasta - podkreślił Nguyen Xuan Phuc.

 

Wietnam oficjalnie bez ofiar śmiertelnych

 

Już wcześniej rząd wietnamski zarządził wstrzymanie przyjmowania wszelkich lotów międzynarodowych, ograniczył loty krajowe, zakazał publicznych zgromadzeń i co najmniej do 15 kwietnia zamknął wszelkie placówki świadczące usługi nieuznane za niezbędne.

 

ZOBACZ: Hiszpania: ponad 700 ofiar koronawirusa w ciągu doby. Więcej zgonów niż w Chinach

 

Wprowadzono też daleko idący program kwarantann i ograniczania kontaktów osobistych po tym, jak zanotowano znaczny wzrost zakażeń koronawirusem przywleczonym przez Wietnamczyków powracających do kraju oraz przez cudzoziemców.

 

Według oficjalnych danych ministerstwa zdrowia wykryto dotychczas 194 przypadki koronawirusa, ale żadnych przypadków śmiertelnych. Ponad 75 tys. osób poddano kwarantannie. Władze liczą się z tym, że liczba zakażonych może sięgnąć 1000 osób.

 

W Hubei bez nowych zakażeń

 

W Chinach kontynentalnych zarejestrowano w niedzielę 31 nowych przypadków koronawirusa, w porównaniu z 45 dzień wcześniej - poinformowała w poniedziałek Narodowa Komisja Zdrowia.

 

ZOBACZ: Blisko 1/4 zakażeń koronawirusem w Polsce to osoby poniżej 30. roku życia

 

Cztery kolejne osoby zmarły, co zwiększyło liczbę ofiar śmiertelnych od początku epidemii do 3304.

 

Wszystkie nowe przypadki śmiertelne miały miejsce w centralnej prowincji Hubei, gdzie przed Nowym Rokiem wybuchła epidemia koronawirusa. W prowincji tej nie zanotowano jednak w ciągu ostatniej doby ani jednego nowego przypadku zakażenia.

 

Łączna liczba zakażonych w Chinach wzrosła w tym samym czasie do 81470. 

 

Korea Płd. także wyhamowuje

 

W poniedziałek wykryto 78 nowych przypadków koronawirusa, co zwiększyło ich łączną liczbę do 9661 - poinformowały południowokoreańskie Centra Zapobiegania i Kontroli Chorób (KCDC).

 

Bilans ofiar śmiertelnych wzrósł w poniedziałek do 158, w porównaniu ze 152 dzień wcześniej. 195 osób wyzdrowiało.

 

Zdaniem ekspertów medycznych epidemia w Korei Południowej stopniowo zwalnia. Jeszcze na początku marca Korea Płd. była drugim po Chinach krajem, który został najbardziej dotknięty koronawirusem; każdego dnia odnotowywano tam setki nowych infekcji.

 

Lawinowy wzrost zakażeń udało się opanować, ale zagrożenie wciąż stanowią infekcje przywleczone z zagranicy oraz skupiska zakażeń w kraju, jak w aglomeracji Seulu. Większość nowych przypadków stwierdzono właśnie w stolicy i otaczającej ją prowincji Gyeonggi, najbardziej zaludnionej prowincji kraju, gdzie mieszka ponad połowa z 51-milionowej ludności Korei Płd.

 

Seul zaostrzył niedawno środki prewencji dotyczące osób powracających lub przybywających z Europy i USA, by zapobiec roznoszeniu przez nie wirusa. Osoby takie muszą izolować się od społeczeństwa przez 14 dni po przybyciu do Korei Płd. 

bia/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie