Polacy, którzy utknęli w Peru, wrócą do domu. Jest oficjalna data lotu

Świat
Polacy, którzy utknęli w Peru, wrócą do domu. Jest oficjalna data lotu
PAP/EPA/PAOLO AGUILAR
W Peru obowiązuje stan wyjątkowy. Ulice patroluje wojsko

Tydzień temu opowiadali nam o tym jak wyjazd marzeń zmienił się w dramat. Obawiali się o swoje zdrowie i życie, mówili o wojsku na ulicach i wielkiej niepewności: czy i jak wrócą do domu. Dziś Ambasada Polski w Limie potwierdziła, że ponad setka naszych rodaków przebywający w Peru w niedzielę wsiądzie do samolotu w ramach akcji "Lot do domu".

Do tej pory "Lotem do domu" wróciło 37, 5 tys. rodaków i prawie 400 obywateli innych państw.

Lot w niedzielę

 

Samolot poleci też do Peru, gdzie utknęła ponad setka Polaków. Lot odbędzie się w niedzielę o godz. 16. Nie wszyscy są w Limie, skąd ma wylecieć maszyna. Część rodaków czeka na transporty z innych części Peru.

 

ZOBACZ: Hiszpańska gmina wprowadziła minimalną kwotę zakupów w czasie kwarantanny

 

W tydzień temu w Peru wprowadzono stan wyjątkowy. Zamknięte są ulice i lotniska. Wprowadzono m.in. godzinę policyjną oraz zakaz przemieszczania się.

 

Aktualnie w Peru odnotowano 635 przypadków zakażenia koronwirusem. 9 osób zmarło.

 

ZOBACZ: "Jak zakładnicy; wojsko na ulicach". Polacy z Peru apelują o powrót do kraju, są przerażeni

Operacja "LOT do Domu"

 

Operacja "LOT do Domu" rozpoczęła się 15 marca. W jej ramach organizowane są specjalne rejsy czarterowe w różne regiony świata, aby umożliwić powrót do domu polskim obywatelom i uprawnionym do tego cudzoziemcom.

 

Daty i miejsca lotu można sprawdzić na stronie internetowej LOTdoDomu.com. Na stronie internetowej można też dokonać rezerwacji biletu. Czartery odbierają podróżnych z terenu Europy, a także Azji czy Ameryki. Obejmują miejsca dotychczas nieobecne w LOT-owskiej siatce połączeń, np. Maltę czy Reykjavik.

 

Za powrót do Polski organizowanym przez LOT specjalnymi lotami podróżujący płacą zryczałtowaną stawkę – od 400 do 800 zł w granicach Europy i 1600-2400 zł za przelot dalekiego zasięgu. Pozostałą kwotę dopłaca polski rząd.

pgo/zdr/ polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie