Obraźliwe transparenty, przerwany mecz i protest piłkarzy. Kuriozalna sytuacja w Bundeslidze

Świat
Obraźliwe transparenty, przerwany mecz i protest piłkarzy. Kuriozalna sytuacja w Bundeslidze
PAP/EPA/ARMANDO BABANI
Mecz Bayernu z Hoffenheim został przerwany na ponad 20 minut

Do kuriozalnej sytuacji doszło w sobotę w trakcie meczu niemieckiej ekstraklasy pomiędzy Hoffenheim a Bayernem Monachium (0:6). Gra była dwukrotnie przerywana przez sędziego z powodu obraźliwych okrzyków i transparentów wywieszonych przez kibiców pod adresem właściciela miejscowego klubu.

Bawarczycy wygrali łatwo, nawet bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego. Mimo sześciu bramek strzelonych w 62 minuty i zdecydowanego zwycięstwa nad "Wieśniakami", niemieckie media więcej miejsca niż przebiegowi meczu poświęcają atmosferze panującej na trybunach.

 

Oburzenie wzbudza zachowanie kibiców Bayernu. Z powodu obraźliwych okrzyków i transparentów pod adresem większościowego udziałowca Hoffenheim Dietmara Hoppa mecz był dwukrotnie przerywany, w tym za drugim razem aż na 20 minut. Wcześniej piłkarze z Monachium, trener Hansi Flick, a nawet członek zarządu, a niegdyś bramkarz Oliver Kahn, stali przed trybuną i próbowali negocjować z fanami.

 


Po wznowieniu gry przez ostatni kwadrans piłkarze praktycznie stali na środku boiska i w rzęsistym deszczu podawali między sobą piłkę, rozmawiali, uśmiechali się. To był ich sposób na wyrażenie dezaprobaty wobec zachowania kibiców. Przy linii bocznej stali szef piłkarskiego Bayernu Karl-Heinz Rummenigge i Hopp bijąc brawo zawodnikom.

 

 


Niechęć do Hoppa przybiera na sile. 80-letni działacz dostaje poważne pogróżki. Przyczyny zakorzenione są w przeszłości, ale teraz wszystko się wzmogło po tym, jak kibice Borussii Dortmund otrzymali dwuletni zakaz przyjazdu na mecze do Hoffenheim. Z taką decyzją władz niemieckiej ligi nie chcą się pogodzić kibice i na niemal wszystkich stadionach pojawiły się obraźliwe transparenty.

 

ZOBACZ: Kontuzja Lewandowskiego. Czeka go dłuższa przerwa


To wszystko nie przeszkodziło Bayernowi w imponującym zwycięstwie. Lewandowskiego, najlepszego strzelca ligi, zastąpił 18-letni Joshua Zirkzee i poradził sobie znakomicie. Po raz pierwszy znalazł się w wyjściowym składzie w Bundeslidze i w czwartym występie strzelił już trzeciego gola. Ponadto do bramki trafiali dwukrotnie Brazylijczyk Philippe Coutinho (33, 47), Serge Gnabry (2), Joshua Kimmich (7) i Leon Goretzka (62).

Bawarczycy mają 52 punkty i są liderami rozgrywek. Drugi RB Lipsk, który gra w niedzielę z Bayerem Leverkusen, traci cztery. Trzecia jest Borussia Dortmund - 48 pkt, a czwarta Borussia Moenchengladbach - 46 pkt i też spotkanie zaległe.

dk/ PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie