Senatorowie chcą stanąć w obronie sędziów. Izba zajmie się specjalną uchwałą
Senat domaga się zaprzestania represji wobec sędziów, poszanowania niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów, a także zaprzestania politycznych ingerencji w instytucje sądownicze oraz zapewnienia sędziom bezpieczeństwa w pracy - głosi projekt uchwały przygotowany przez grupę senatorów KO. W jego pierwotnej wersji znalazł się zapis o "osądzeniu" zachowań niezgodnych z prawem.
W projekcie, którym w czwartek rano mają zająć się senackie komisje: Ustawodawcza i Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, senatorowie podkreślili, że wymiar sprawiedliwości Rzeczypospolitej Polskiej "jest przedmiotem niewyobrażalnej w skutkach dewastacji". Dokument jest autorstwa Bogdana Zdrojewskiego, senatora KO.
ZOBACZ: Uchwała trzech izb Sądu Najwyższego. Opublikowano zdanie odrębne sześciu sędziów
"W okresie zaledwie czterech lat zniszczony został autorytet Trybunału Konstytucyjnego. Zmiany dokonane w odniesieniu do Krajowej Rady Sądownictwa w znacznym stopniu uzależniły ten organ od władzy wykonawczej. Lekceważone są opinie i orzeczenia europejskich instytucji, w tym Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Komisji Weneckiej" - napisano w projekcie.
"Polska przestaje być uważana za demokratyczne państwo prawa"
Twórca dokumentu dodał, że "jawnie dyskredytowane są wyroki Sądu Najwyższego, niezawisłość sędziowska jest podważana, a sami sędziowie stali się obiektem rozmaitych agresywnych działań ze strony władzy. Instytucje państwowe, finansowane ze środków publicznych, prowadzą akcje dezawuowania sądów, a w wielu wypadkach konkretnych sędziów".
Oceniono w nim, że w wyniku tych działań Polska przestaje być uważana na arenie międzynarodowej za demokratyczne państwo prawa.
W projekcie przypomniano art. 173 konstytucji, który mówi, że "Sądy i Trybunały są władzą odrębną i niezależną od innych władz" oraz art. 178 mówiący, że "sędziowie w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz ustawom".
Senat chce "uznania praw samorządu sędziowskiego"
"Senat Rzeczypospolitej Polskiej domaga się: po pierwsze - zaprzestania represji wobec sędziów, poszanowania niezawisłości sędziowskiej i niezależności sądów; po drugie - zaprzestania politycznych ingerencji w instytucje sądownicze; po trzecie: zapewnienia sędziom bezpieczeństwa w pracy" - zapisano w projekcie.
ZOBACZ: Sprawa ataku na sędzię. Śledczy chcą przesłuchać świadków i sprawdzić monitoring
Senat domaga się też "uznania praw samorządu sędziowskiego do właściwego reprezentowania własnej grupy zawodowej", "wdrożenia rozstrzygnięć instytucji europejskich, w tym przede wszystkim Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, bez zbędnej zwłoki i fałszywych sugestii, iż są podejmowane na szkodę Rzeczypospolitej".
Żąda ponadto "podjęcia pilnych działań celem realizacji uchwały trzech izb Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r.".
"Krzywdy zostaną naprawione, zachowania niegodne - osądzone"
Senat "wyraża uznanie dla tych wszystkich sędziów, a także reprezentantów innych zawodów prawniczych, którzy odważnie, mimo gróźb i represji, przeciwstawiają się dewastacji wymiaru sprawiedliwości i często ponoszą z tego powodu dotkliwe konsekwencje" - podkreślono w projekcie.
"Jako Senatorowie RP zapewniamy: nadejdzie czas, gdy krzywdy zostaną naprawione, a zachowania niegodne i niezgodne z prawem – osądzone" - głosi projekt uchwały.
ZOBACZ: Kaczyński zarysował plan na wypadek, gdyby Duda przegrał wybory
To ostatnie zdanie może jednak ulec zmianie, co zapowiedział senator Bogdan Zdrojewski (KO). - Celem (poprawek) jest m.in. nawiązanie do uchwał Rady Europy, istotnych dla sądownictwa (...) Pojęcie "osądzone", które funkcjonuje na końcu projektu, zostanie zmienione na bardziej precyzyjne - wytłumaczył "Rzeczpospolitej".
Możliwe, że senatorowie PiS zbojkotują głosowanie
Dziennik dodał, że podczas głosowania nad uchwałą senatorowie PiS wyjdą z sali obrad. - Pojawia się w niej element straszenia, który nie miał miejsca trzydziestoletniej historii Senatu. To już nie jest tworzenie alternatywnej polityki, ale dewastowanie państwa. Dezawuowanie wszystkiego i nie zgadzanie się na wszystko, co dzieje się bez udziału opozycji, jest niegodne - mówił "Rz" wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS).
Trzy Izby Sądu Najwyższego - Cywilna, Karna i Pracy - 23 stycznia br. podjęły uchwałę, z której wynika, że nienależyta obsada sądu jest wtedy, gdy w jego składzie jest osoba wyłoniona przez KRS w obecnym składzie.
W sądzie powszechnym - zgodnie z uchwałą - nienależyta obsada sądu może być stwierdzona tylko wtedy, gdy w składzie sędziowskim uczestniczy osoba wyłoniona przez obecną KRS, jeżeli wadliwość procesu powoływania go prowadzi w konkretnych okolicznościach do naruszenia standardu niezawisłości i bezstronności.
Uchwała nie ma zastosowania do orzeczeń wydanych przez sądy przed dniem jej podjęcia. Wyjątkiem są orzeczenia Izby Dyscyplinarnej SN; uchwała ma zastosowanie bez względu na datę ich wydania.
Grodzki: senacka większość będzie bronić sędziów przed konsekwencjami przestrzegania konstytucji
Na początku lutego marszałek Senatu Tomasz Grodzki wystąpił na briefingu w otoczeniu senatorów reprezentujących senacką większość. Odniósł się wtedy do podpisania przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji ustaw sądowych, która m.in. rozszerza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów.
Mówił, że w imieniu senatorów demokratycznej większości wyraża "najgłębsze zaniepokojenie kolejnym etapem demontażu polskiego wymiaru sprawiedliwości"; podkreślał, że "konsekwencje tego ruchu, prowadzącego w kierunku autorytarnych dyktatur Wschodu, będą poważne".
Zapewnił, że jeżeli na sędziów "będą spadać konsekwencje czy represje za przestrzeganie polskiej konstytucji i orzeczeń SN", senacka większość będzie ich bronić "całą mocą Senatu".
Czytaj więcej