Wypadek szkolnego autobusu po silnym podmuchu wiatru. Ranni uczniowie
Pięcioro dzieci zostało rannych w wypadku autobusu szkolnego. Do zdarzenia doszło we wtorek rano w pobliżu miejscowości Przykona w powiecie tureckim w Wielkopolsce. - Kierujący pojazdem podaje, że stracił panowanie nad autobusem w momencie, kiedy doszło do takiego silniejszego podmuchu wiatru - powiedziała Polsat News st. asp. Dorota Grzelka z KPP w Turku.
Jak poinformowała st. asp. Dorota Grzelka z KPP w Turku, do wypadku autobusu doszło we wtorek przed godz. 9 w miejscowości Kaczki Plastowe.
Wjechał do rowu
- Otrzymaliśmy zgłoszenie, że w pobliżu miejscowości Przykona kierujący autobusem szkolnym stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu ocierając się o drzewo - powiedziała Grzelka. Dodała, że jedno z dzieci zostało przetransportowane śmigłowcem LPR do szpitala w Łodzi, a dwoje przewieziono karetkami do szpitala w Turku.
ZOBACZ: Wypadek autobusu k. Kętrzyna. Wśród rannych są dzieci
Autobusem podróżowało 20 dzieci, które jechały do szkoły w Przykonie. Policjantka zaznaczyła, że 68-letni kierowca był trzeźwy i według jego relacji stracił panowanie nad autobusem w momencie, kiedy doszło do silniejszego podmuchu wiatru.
WIDEO: wypadek szkolnego autobusu w miejscowości Kaczki Plastowe
Dziewczynka z poważnym urazem dłoni
Na miejscu wypadku była Joanna Śpiechowicz, reporterka Polsat News. O godz. 12 relacjonowała, że czynności policji dobiegają końca, a służby drogowe wkrótce zabiorą z miejsca wypadku poważnie uszkodzony autokar.
Wideo: Zobacz relację reporterki Polsat News z miejsca wypadku
- Dziewczynka, która została przetransportowana do szpitala w Łodzi śmigłowcem LPR, ma bardzo poważny uraz dłoni i może nawet stracić palce - powiedziała Śpiechowicz.
Dodała, że pozostałe dzieci czują się dobrze, ale rodzice dla pewności także kierują je do szpitala. Oprócz trojga uczniów odesłanych do szpitala przez służby medyczne, sześcioro innych przyprowadzili tam rodzice.
Czytaj więcej