"Przybyliśmy do Matki Bożej, żeby zawierzyć jej te najtrudniejsze sprawy naszej ojczyzny"

Polska
"Przybyliśmy do Matki Bożej, żeby zawierzyć jej te najtrudniejsze sprawy naszej ojczyzny"
PAP/Waldemar Deska
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek na Jasnej Górze

- Przybyliśmy do Matki Bożej, żeby podziękować za wszystkie dary i łaski, ale z pewnością też po to, żeby zawierzyć jej te najtrudniejsze sprawy naszej ojczyzny, licząc, że ona będzie najlepiej wiedziała, co z nimi zrobić - mówiła marszałek Sejmu Elżbieta Witek podczas 31. Pielgrzymki Parlamentarzystów na Jasną Górę.

Mszy świętej, będącej głównym punktem dorocznej pielgrzymki posłów i senatorów, których kilkudziesięciu przyjechało w niedzielę do częstochowskiego sanktuarium przewodniczył abp Wacław Depo.

 

Parlamentarzyści na Jasnej Górze

 

Parlamentarzyści tradycyjnie przybywają na Jasną Górę 2 lutego - w dniu, kiedy Kościół katolicki obchodzi święto Ofiarowania Pańskiego, czyli Matki Bożej Gromnicznej. W tegorocznej pielgrzymce uczestniczyła m.in. marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

 

ZOBACZ: Witek złożyła do TK wniosek o rozstrzygnięcie sporów między Sejmem i prezydentem a SN

 

- Przybyliśmy do Matki Bożej, żeby podziękować za wszystkie dary i łaski, ale z pewnością też po to, żeby zawierzyć jej te najtrudniejsze sprawy naszej ojczyzny, licząc, że ona będzie najlepiej wiedziała, co z nimi zrobić - mówiła w Kaplicy Matki Bożej marszałek, dziękując ojcom paulinom za przyjęcie w sanktuarium, a arcybiskupowi Depo za jego skierowane do parlamentarzystów słowo.

 

- To bardzo ważne słowa skierowane do nas, którzy na co dzień jesteśmy odpowiedzialni za tworzenie prawa i za to, jak się będzie działo w naszej ojczyźnie. To są słowa, które dają nam wiele do myślenia i czegoś nas uczą - powiedziała Elżbieta Witek. Wcześniej marszałek złożyła kwiaty przed Epitafium Smoleńskim na jasnogórskim dziedzińcu i modliła się za ofiary katastrofy.

 

Słowa dwóch papieży

 

W swojej homilii abp Wacław Depo przywołał słowa dwóch papieży - Jana Pawła II i Benedykta XVI, dotyczące dechrystianizacji Europy.

 

- Jeśli doszłoby do zepchnięcia na margines religijnego i chrześcijańskiego podłoża tego kontynentu, wówczas zanegowane zostałoby nie tylko całe dziedzictwo przeszłości europejskiej, ale także poważnie narażona zostałaby przyszłość godna (...) każdego człowieka europejskiego - wierzącego lub niewierzącego - mówił metropolita, cytując wypowiedziane w 1988 r. w Strasburgu słowa Jana Pawła II.

 

Także w adhortacji "Kościół w Europie" - przypomniał abp Depo - polski papież wskazywał, że jesteśmy świadkami złożonych procesów kulturowych i zmagań cywilizacyjnych, którym "towarzyszy swego rodzaju praktyczny agnostycyzm i obojętność religijna, wywołująca u wielu Europejczyków wrażenie, że żyją bez duchowego zaplecza; niczym spadkobiercy, którzy roztrwonili dziedzictwo pozostawione im przez historię. Łączy się to ze zjawiskiem stanowienia praw dla tworzących Europę ludów w oderwaniu od ich życiodajnego źródła, jakim jest chrześcijaństwo" - zauważał wówczas papież.

 

ZOBACZ: Andrzej Duda zabrał głos ws. wniosku marszałek Witek do TK

 

- Dostrzegamy ten relatywizm kulturowy, którego oczywistym przejawem jest teoretyczne ujęcie i obrona etycznego pluralizmu; ale sankcjonuje on obalenie i rozkład rozumu oraz zasad prawa naturalnego, wypisanego w sercu i naturze ludzkiej, wskazującego na Boga. W wyniku tej tendencji, niestety, głosi się publicznie, że taki pluralizm etyczny jest warunkiem demokracji, a jednocześnie w imię fałszywie pojętej tolerancji żąda się od znacznej części obywateli, również katolików, aby zrezygnowali z wnoszenia do życia społeczno-politycznego swoich krajów tego, co jest zgodne z koncepcją ludzkiej osoby i z oceną wspólnego dobra, uznając za prawdziwe i słuszne, a co jest zakorzenione w samej ludzkiej naturze - mówił metropolita częstochowski.

 

Przywołując naukę Benedykta XVI, arcybiskup ocenił, że "jesteśmy świadkami prób odrzucenia Boga z horyzontu człowieka, które przynoszą prawa stanowione przez parlamenty np. dotyczące aborcji czy eutanazji i będące zamachem na nietykalność życia ludzkiego". W obliczu tych zagrożeń - podkreślał w 2008 r. ówczesny papież - "katolicy mają prawo i obowiązek podnosić głos, aby przypomnieć najgłębszy sens życia ludzkiego każdego bez wyjątku człowieka poczętego pod sercem matki, i budzić odpowiedzialność, spoczywającą na wszystkich ludziach, poczynając od rodziców".

 

"Palący" temat

 

Za temat "palący", także w Polsce, abp Depo uznał sprawę "zapewnienia rodzicom wolności w wychowaniu własnych dzieci i ochrony nieletnich przed współczesnymi formami niewolnictwa, jak świat narkotyków czy zagrożeń idących z sieci społecznościowych, internetu czy form seksualizacji, którą się proteguje - poczynając od stolicy" - mówił hierarcha.

 

ZOBACZ: Burmistrz chciał ograniczyć lekcje religii w szkole. Mieszkańcy protestują

 

- Bardzo często możemy usłyszeć: jakie Kościół ma prawo, by mieszać się w prywatne życie ludzi. Trzeba w imię wyższości głosu i woli Boga odpowiedzieć: Kościół nie jest jakimś lobby kulturowym czy politycznym zamierzchłego czasu, który rozpowszechnia jakąś ideologię. Kościół nie jest klubem towarzyskim, gdzie się przegłosowuje pewne prawdy, a jest wspólnotą ludzi ustanowioną przez Boga, która od Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego bierze swój początek, i w Duchu Świętym odczytuje swoje prawa i swoje obowiązki. Trzeba nam więc zapytać: czy mamy być obojętnymi wobec utraty prawdziwej, czyli wewnętrznej, wolności, za którą idzie utrata wolności zewnętrznej? - powiedział metropolita.

 

Nawiązanie do rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz

 

Nawiązując do słów wypowiedzianych podczas niedawnych obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz, o tym, jak drobnymi krokami wprowadzano prawa szykanujące Żydów, abp Depo wskazał, że nie wolno pozostawać obojętnym. - W imię tej samej (...) woli Boga trzeba nam na nowo rozpocząć batalię zmagań kulturowych, aby demaskować niebezpieczeństwa pogańskich i ateistycznych zamierzeń, sprzeciwiających się Ewangelii życia, a tym samym koncepcji człowieka od poczęcia aż do naturalnej śmierci, a ponadto godności kobiety i mężczyzny, sakramentu małżeństwa i wspólnoty rodzinnej - zaznaczył hierarcha.

 

ZOBACZ: Były więzień Auschwitz zaapelował do młodych. "Nie bądźcie obojętni"

 

Przytoczył też słowa kard. Stefana Wyszyńskiego, który w 1968 r. mówił, że "nie wolno posługiwać się szyderstwem z narodowej historii; trzeba zerwać z manią obrzydzania naszych dziejów i dowcipkowania z tragicznych niekiedy przeżyć narodu". - Nie lękajmy się, że zejdziemy na manowce szowinizmu i błędnego nacjonalizmu; nam nigdy to nie groziło, zawsze wykazywaliśmy gotowość do poświęcenia siebie również za wolność innych narodów - cytował Prymasa Tysiąclecia abp Depo. Wyraził przekonanie, że "Polska jest jednością; jest jednym sercem wiary Chrystusowej zespolona, a jej siłą jest wiara Chrystusowa".

pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie