Materiały budowlane zapakowali na wózek sklepowy i ruszyli w drogę. Grozi im więzienie

Polska
Materiały budowlane zapakowali na wózek sklepowy i ruszyli w drogę. Grozi im więzienie
policja wrocławska
22 i 23-latek za nic mając niewygody, wysokie krawężniki i nierówne chodniki pokonali odległość prawie 2,5 kilometra

Płyty budowlane nie zmieściły się w samochodzie, więc mężczyźni zapakowali je na wózek sklepowy i wyruszyli w kilkukilometrową trasę. Do celu nie dotarli, bo po drodze spotkali patrol policji. - Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, co wózek z towarem robi tak daleko od marketu budowlanego - powiedział polsatnews.pl asp. szt. Łukasz Dutkowiak, rzecznik wrocławskiej policji.

Mężczyźni nie zdecydowali się na pomoc firmy transportowej i doszli do wniosku, że sami poradzą sobie z wielkogabarytowym zakupem. Płyty o długości 2,5 metra i powierzchni ponad 3 metrów kwadratowych nie zmieściły się do ich samochodu, więc zostawili auto na parkingu, a materiały budowlane zapakowali na wózki.

 

ZOBACZ: Straż Graniczna zatrzymała kontrabandę nad Bugiem. Przemytnicy na rowerach wieźli papierosy

 

 

 

Wysokie krawężniki i nierówne chodniki

 

Do pokonania mieli ponad 3,5 kilometra. Mężczyzn nie zniechęciło to, że transport wózkiem był niewygodny, płyty ciężkie, a marsz utrudniały ciemności. 22 i 23-latek przeszli z ładunkiem prawie 2,5 kilometra. Wtedy, na wrocławskim moście Warszawskim nietypowy transport zauważył przejeżdżający obok patrol policyjnych wywiadowców.

 

Wideo: 22 i 23-latek za nic mając niewygody, wysokie krawężniki i nierówne chodniki pokonali odległość prawie 2,5 kilometra

  

 

ZOBACZ: Na briefing Kaczyńskiego wieźli reporterów przyczepą. Zostali pouczeni przez policję

 

Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, czy aby na pewno wszystko jest zgodne z prawem. Jak się okazało, nie do końca.

 

 

 

Nie mieli paragonu

 

Młodzi wrocławianie nie posiadali przy sobie żadnego dowodu zakupu płyt kartonowo-gipsowych, więc mundurowi zabrali do radiowozu zarówno dwóch mężczyzn, jak też wózek i ładunek ładunkiem. W sklepie budowlanym funkcjonariusze sprawdzili monitoring, który potwierdził, że mężczyźni faktycznie zakupili towar.

 

Jednak nie upoważniało ich do przywłaszczenia sobie wózka transportowego o wartości ponad 1000 złotych.

 

ZOBACZ: Nietypowa ucieczka przed policją. Nastolatek ukrył się w... koszu na śmieci

 

 

W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa przywłaszczenia mienia, 22-latek oraz 23-latek zostali zatrzymani i doprowadzeni do pobliskiego komisariatu.

 

Teraz ich sprawą zajmie się sąd, który może wobec nich orzec maksymalną karę roku pozbawienia wolności.

msl/hlk/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie