25-latek próbował potrącić policjantów. Padły 24 strzały
Kierowca audi w Mikołowie nie zatrzymał się do kontroli, a podczas ucieczki próbował potrącić interweniujących policjantów. Oddali oni strzały w opony jego samochodu. - Nie był pod wpływem alkoholu - podała w sobotę sierżant sztabowa Ewa Sikora.
Kierowca - 25-letni mieszkaniec Katowic - został zatrzymany - poinformowała oficer prasowa mikołowskiej policji sierżant sztabowa Ewa Sikora.
Nie zatrzymał się do kontroli
Jak relacjonowała, dwaj dzielnicowi pełniący w piątek służbę w oznakowanym radiowozie rozpoczęli interwencję, gdy kierowca Audi A6 na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 44 z ulicą Podleską zignorował czerwone światło, a później sygnały dźwiękowe i świetlne z policyjnego radiowozu.
ZOBACZ: 21-latek dusił policjantkę. Nie przestał nawet, gdy padły strzały
Policjanci zdołali go jednak wyprzedzić i zablokować mu drogę. Kiedy wysiedli z radiowozu, kierowca znów ruszył, próbując ich potrącić. Policjanci użyli broni, oddając strzały w kierunku opon jego samochodu. Sierżant Sikora sprecyzowała w sobotę, że były to w sumie 24 strzały.
Pasażerowie uciekli
Samochód uderzył w bariery energochłonne i zatrzymał się; pasażerowie - młodzi mężczyźni, uciekli. Policja ustala ich tożsamość.
25-letni kierowca doznał obrażeń głowy i otrzymał pomoc przedmedyczną, ale według dotychczasowych informacji nie został postrzelony. Trafił do szpitala, ale po przebadaniu opuścił placówkę i został umieszczony w policyjnej izbie zatrzymań.
- Nie był pod wpływem alkoholu - podała w sobotę sierż. sztab. Ewa Sikora.
Na miejscu zdarzenia wciąż trwają czynności z udziałem prokuratora. Policja zorganizowała objazdy przez centrum Mikołowa.
Czytaj więcej