Płonęło schronisko w Karkonoszach. Strażakom pomogli dotrzeć na miejsce ratownicy GOPR [ZDJĘCIA]

Polska

W nocy z czwartku na piątek w Schronisku pod Łabskim Szczytem w Karkonoszach (woj. dolnośląskie) wybuchł pożar. Na miejsce została wezwana straż pożarna. Jednak wóz strażacki utknął po drodze w głębokim śniegu na nartostradzie. Strażakom musieli pomagać ratownicy GOPR, którzy na skuterach i quadach przewieźli strażaków na miejsce akcji gaśniczej. Zarządca schroniska podał komunikat dla turystów.

Pożar wybuchł w kotłowni około godz. 1 w nocy w piątek. Ochotnicza Straż Pożarna ze Szklarskiej Poręby poinformowali, że wóz gaśniczy utknął po drodze w śniegu na nartostradzie Puchatek, która przecina drogę dojazdową do schroniska.

 

Ratownicy GOPR przewieźli strażaków

 

Strażakom pomogli dotrzeć na miejsce pożaru ratownicy z Grupy Karkonoskiej GOPR. Na skuterach i quadach przewieźli na miejsce pożarników z aparatami powietrznymi i gaśnicami.

 

"Drogę którą staraliśmy się dojechać do schroniska przecina nartostrada Puchatek co uniemożliwiło nam i pozostałym zastępom dotarcie do celu. Niezastąpieni okazali się ratownicy GOPR którzy na skuterach i quadach wywozili strażaków ze sprzętem do schroniska" - poinformowała Ochotnicza Straż Pożarna w Szklarskiej Porębie.

 

Na miejscu okazało się, że paliła się sadza w kominie i opał zgromadzony w kotłowni - poinformował Karkonoski Park Narodowy.

 

"Nikomu nic się nie stało, a straty nie są wielkie" - podała dyrekcja Karkonoskiego Parku Narodowego, na terenie którego stoi obiekt. Według straży pożarnej spłonął piec i zgromadzony w kotłowni opał.

 

Musieli tłumić ogień przenośnymi gaśnicami

 

Strażacy dowiezieni na miejsce quadami i skuterami ugasili ogień przenośnymi gaśnicami. Na zdjęciach z akcji ratowniczej widać, że zużyli ich co najmniej kilkanaście.

 

"Działania zakończyliśmy około godziny 5:10. Dziękujemy za pomoc GOPR Karkonosze, bez Waszej pomocy nie udałoby się tak szybko i sprawnie przeprowadzić akcji gaśniczej" - poinformowała straż pożarna.

 

Aby pomóc w gaszeniu pożaru operator wyciągu narciarskiego położonego niedaleko schroniska uruchomił instalację dostarczająca wodę do naśnieżania stoku. Z kolei Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej w Szklarskiej Porębie wysłał w stronę schroniska piaskarkę, która odśnieżyła i posypała nieprzejezdne odcinki.

 

"Wykorzystaliśmy nasze pojazdy, aby pomóc strażakom w transporcie do schroniska" - poinformował karkonoski GOPR.

 

Przyczyną pożaru mógł być wiatr

 

- W kotłowni schroniska spłonęła część opału, który zaczął się tlić. Nie było otwartych płomieni, było tylko bardzo silne zadymienie - powiedział polsatnews.pl Grzegorz Błaszczyk, prezes spółki Sudeckie Hotele i Schroniska PTTK, która zarządza budynkiem.

 

Według prezesa pracownicy schroniska próbowali ugasić pożar własnymi siłami od godz. 23 w czwartek do 1 w piątek. Pracownicy zdecydowali się wezwać pomoc ze względu na bardzo duże ilości wydobywającego się z pomieszczenia dymu. Strażacy, którzy dotarli na miejsce zasypali tlące się materiały piaskiem.

 

- Byłem na miejscu w schronisku. Wszystko funkcjonuje normalnie. Instalacja elektryczna nie uległa uszkodzeniu, kamienne pomieszczenie kotłowni było jedynie zadymione - poinformował Grzegorz Błaszczyk. Jego zdaniem straty są nieznaczne.

 

- Były otwarte drzwi do kotłowni, bardzo silny wiatr, który wieje na górze musiał wywiać coś z kotła i zaczęły się tlić nieprawidłowo składowane materiały - stwierdził Błaszczyk.

 

Schronisko przyjmuje turystów

 

Według prezesa Błaszczyka Schronisko pod Łabskim Szczytem funkcjonuje normalnie.

 

- W schronisku jest ciepło, można tam wypić gorącą herbatę. W środku nie jest wyczuwalny zapach spalenizny - poinformowała prezes spółki PTTK.

 

Na piątek i sobotę zaplanowano tam przegląd instalacji kominowej, wentylacyjnej i kotła.

 

 

 

Schronisko od Wojny Trzydziestoletniej

 

Schronisko pod Łabskim Szczytem leży na Hali Pod Łabskim Szczytem na krawędzi Łabskiego Kotła na wysokości 1168 m n.p.m. na skrzyżowaniu wielu szlaków turystycznych. Jest to jedno z najstarszych karkonoskich schronisk. W tym miejscu budynki istniały już podczas wojny trzydziestoletniej w XVII wieku. Już w 1632 roku w tym miejscu znajdował się pasterski szałas stojący przy szlaku łączącym Śląsk z Czechami. Początkowo było nazywane "Budą Eliasza" lub "Starą Śląska Budą." Po wojnie budynkiem zaczęło zarządzać PTTK.

 

Wiedzie stąd szlak do Wodospadu Szklarki, można zrobić sobie spacer na Szrenicę lub wybrać się na Rozdroże Pod Wielkim Szyszakiem.

 

Ze schroniska leżącego na wysokości 1168 m n.p.m roztacza się widok na Szklarską Porębę, Kotlinę Jeleniogórską., Góry Izerskie za którymi rozciąga się panorama Dolnego Śląska sięgająca przy dobrej widoczności aż do odległej o około 35 km Ostrzycy.

 

W Śnieżnych Kotłach i Kotle Łabskiego Szczytu śnieg utrzymuje się aż do miesięcy letnich - nawet do lipca. Powyżej schroniska przebiega nartostrada "Bystra" wiodąca z Łabskiego Szczytu do stacji pośredniej wyciągu krzesełkowego na Szrenicę (2800 m długości).

hlk/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie