Wybuch paniki na pogrzebie gen. Sulejmaniego. Nie żyje co najmniej 50 osób
Do co najmniej 56 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych wyniku paniki, która wybuchła na uroczystościach pogrzebowych generała Kasema Sulejmaniego w jego rodzinnym mieście Kerman na południowym wschodzie Iranu - podała irańska agencja prasowa ISNA. Generał, dowódca elitarnej irańskiej jednostki Al-Kuds, zginął w nocy z czwartku na piątek w Bagdadzie w ataku rakietowym sił USA.
Wcześniej irańskie media podawały, że zginęło ponad 40 osób, a do szpitali trafiło co najmniej 213 rannych. ISNA nie podała nowych informacji o liczbie osób z obrażeniami.
Pochówek generała Sulejmaniego rozpoczął się z opóźnieniem.
ZOBACZ: Ciało Sulejmaniego już w Iranie. Żałobnicy: "Ameryka to szatan"
Według irańskich mediów do wybuchu paniki doszło w czasie procesji na drodze na cmentarz. Nie ma informacji o tym, co było przyczyną popłochu. Na pierwszych nagraniach wideo zamieszczonych w internecie widać leżących na drodze ludzi bez oznak życia, a inni krzyczeli i próbowali im pomóc.
WIDEO: Pogrzeb gen. Sulejmaniego. Transmisja telewizji IRIB NEWS:
"Podpalimy miejsca ważne dla USA"
Dowódca Gwardii Rewolucyjnej, elitarnej formacji sił zbrojnych Iranu, generał Hosejn Salami zagroził przed zebranym tłumem, że "podpali" miejsca ważne dla USA.
- Męczennik Kasem Sulejmani jest potężniejszy teraz, gdy nie żyje - mówił Salami do wielu tysięcy osób na centralnym placu Azadi w Kerman. - Wróg zabił go w niesprawiedliwy sposób - dodał dowódca Gwardii Rewolucyjnej, wywołując okrzyki tłumu: "Śmierć Ameryce!".
- Zemścimy się. Podpalimy (te miejsca, które - red.) im się podobają - zagroził Salami. W odpowiedzi usłyszał okrzyki: "Śmierć Izraelowi!". Iran i Izrael od lat uważają się wzajemnie za wrogów numer jeden.
Przyrzeczenie Salamiego odzwierciedla żądania przedstawicieli irańskich władz, począwszy od najwyższego przywódcy duchowo-politycznego ajatollaha Alego Chameneia, po żałobników w Islamskiej Republice Iranu, którzy domagają się zemsty na USA za zabójstwo. Atak w Bagdadzie drastycznie zwiększył w ostatnim czasie napięcie na Bliskim Wschodzie.
Uroczystości pogrzebowe zgromadziły tłumy
Sulejmani miał zostać pochowany między godz. 14 a 16 czasu lokalnego (godz. 11.30-13.30 w Polsce).
Uroczystości pogrzebowe Sulejmaniego w Iranie rozpoczęły się w poniedziałek; zgromadziły w Teheranie setki tysięcy osób, a według niepotwierdzonych informacji irańskiej telewizji - miliony ludzi.
ZOBACZ: Dowódca Strażników Rewolucji: będziemy karać Amerykanów za śmierć Sulejmaniego
Sulejmani, uważany za drugą najważniejszą osobę w Iranie po ajatollahu Alim Chameneim, i dowódca irackiej proirańskiej milicji Kataib Hezbollah, Abu Mahdi al-Muhandis, zostali zabici w nocy z czwartku na piątek na międzynarodowym lotnisku w Bagdadzie w ataku rakietowym sił USA przeprowadzonym przy użyciu dronów.