"Powinien być wykreślony z polityki". Poseł PiS o Czarzastym

Polska
"Powinien być wykreślony z polityki". Poseł PiS o Czarzastym
Polsat News
"To skandal" - mówił polityk PiS.

- Nie ma powodów, żeby bronić pana Czarzastego, bo nie powiedział niczego, co wymaga obrony - powiedziała w "Polityce na Ostro" Joanna Senyszyn (Lewica) pytana o słowa lidera SLD ws. "wyzwolenia" Polski przez Sowietów. - To jest po prostu skandal i taka osoba powinna być wykreślona z polityki - ocenił z kolei Robert Telus (PiS).

Pod koniec listopada lider SLD Włodzimierz Czarzasty był pytany w TVP o swoją wypowiedź z 23 września ze Szczecina o żołnierzach sowieckich, że "ci ludzie nas wyzwolili, ci ludzie dali nam wolność".

 

- Na terenie Polski zginęło łącznie z obozami 700 tysięcy żołnierzy radzieckich - odpowiadał Czarzasty prowadzącemu program "Gość wiadomości". - Tereny, które zostały wyzwolone, tereny odzyskane, były wyzwalane przez dwie armie - jedna armia to była armia Wojska Polskiego m.in. z gen. Jaruzelskim, akurat tam wtedy koło Szczecina szła, a druga armia to była armia, w której byli żołnierze rosyjscy, radzieccy wtedy, a byli i ukraińscy również - dodał lider SLD.

 

Czarzasty przywoływał swoje słowa ze Szczecina w kontekście żołnierzy radzieckich, że "nie mogli dać wolności ludzie, którzy tej wolności sami nie mieli".

 

Szef SLD podkreślał, że sowieccy żołnierzy "wyzwalali również Polskę", ale także "robili bardzo złe rzeczy".

 

ZOBACZ: Kobieta kandydatką Lewicy w wyborach prezydenckich? "To prawdopodobne"

 

"Nie szli wyzwolić, tylko pokonać Hitlera" 

 

O słowach Czarzastego rozmawiali we wtorek goście Agnieszki Gozdyry w "Polityce na Ostro". 

 

- Nie ma powodów, żeby bronić pana Czarzastego, bo nie powiedział niczego, co wymaga jakiejkolwiek obrony. Na szczęście żyjemy jeszcze w kraju, w którym za mówienie prawdy niczym nie grozi - powiedziała Joanna Senyszyn (Lewica).

 

Jak podkreśliła, ci, którzy latami siedzieli w obozach koncentracyjnych, "z radością witali armię radziecką, która te obozy wyzwalała".

 

Senyszyn pytany o zbrodnie, jakich dopuścili się Sowieci na ziemiach polskich odpowiedziała, że "żołnierze wyklęci też gwałcili i mordowali".

 

WIDEO: Fragment "Polityki na Ostro".

  

 

Sławomir Mentzen z Konfederacji pytał z kolei co robiła Armia Czerwona, gdy Niemcy niszczyli Warszawę w czasie powstania. - Nic nie robili, nawet odmawiali aliantom pomocy - powiedział.

 

- To nie był nasz sojusznik, to było państwo, które walczyło na naszych terenach. Gdy Armia Czerwona szła przez ziemie polskie to nie szła po to, żeby wyzwolić Polskę, tylko po to, żeby pokonać Hitlera - dodał.

 

ZOBACZ: Ocalała z rzezi wołyńskiej: Niemcy i Sowieci pomogli nam bardziej niż AK

 

"Dziadek dostał kulę w tył głowy"

 

Robert Telus (PiS) stwierdził, że słowa Czarzastego to skandal, a polityk SLD powinien być "wykreślony z polityki". - Ja dziękuję, że tę sprawę tak mocno stawiamy. Nie możemy pozwolić na taką bolszewicką propagandę - podkreślił.

 

Marek Sawicki (PSL) powiedział z kolei, że porozmawia z Czarzastym. - Wytłumaczę mu, żeby nie wznawiał propagandy, którą już dawno żeśmy zarzucili - dodał.

 

Polityk ludowców podkreślił, że jego dziadek i ojciec byli żołnierzami Armii Krajowej. - 11 listopada 1944 roku, w święto, ci Sowieci, ta Armia Czerwona pakuje 4,5 tys. żołnierzy i wywozi ich na Ural. Dziadek 1 sierpnia, w rocznicę powstania, dostaje kulę w ty głowy i to jest to wyzwolenie Armii Czerwonej - mówił.

zdr/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie