Pies wpadł we wnyki kłusownika. Ten brutalnie się nad nim znęcał

Polska
Pies wpadł we wnyki kłusownika. Ten brutalnie się nad nim znęcał
Przychodnia Weterynaryjna Podaj Łapę Joanna i Artur Różyccy

16-miesięczny pies Max uciekł z domu w Godzięcinie (Dolnośląskie). Właściciel bezskutecznie szukał czworonoga, ale po Maksie zaginął jakikolwiek ślad. Pies ostatecznie wrócił do domu dwa tygodnie później - w opłakanym stanie. Okazało się, że wpadł we wnyki kłusownika, który zamiast wypuścić zwierzę, próbował je zabić.

- Jak zobaczyliśmy tego psa, to ręce nam się załamały. Był wychudzony i miał straszne rany. Wiedzieliśmy, że musimy szybko działać - powiedział polsatnews.pl lekarz weterynarii Artur Różycki z Przychodni Weterynaryjnej Podaj Łapę w Brzegach Dolnych.

 

- Abstrahując od rany od szyi (od sideł - red.), to zdecydowanie bardziej bulwersujące są rany na głowie. Zamiast wypuścić to biedne zwierzę, to ktoś próbował je jeszcze zabić - liczne cięcia na głowie zostały zadane nożem albo maczetą - dodaje weterynarz.

 

Przychodnia Weterynaryjna Podaj Łapę Joanna i Artur Różyccy

Z każdym dniem nabiera sił

 

Ostatecznie ktoś przeciął linkę, a wyczerpane i zamęczone zwierzę wróciło do domu.

 

Max musiał pilnie przejść operację. Na szczęście z dnia na dzień jego stan się poprawia - przybiera na wadze, a jego rany szybko się goją. Lekarz podkreśla, że mimo tego co przeszedł, Max nie boi się ludzi.

 

Przychodnia Weterynaryjna Podaj Łapę Joanna i Artur Różyccy

Historia psa wstrząsnęła internautami - post przychodni weterynaryjnej ma już ponad tysiąc udostępnień. Trwa szukanie oprawcy Maksa. Jak tłumaczy nam Artur Różycki, dużo osób z okolic Godzięcina trudni się kłusownictwem. - Chcemy nagłośnić tę sprawę, bo mieszkańcy liczą na to, że proceder się skończy, a policja wreszcie zrobi z tym porządek i wskaże sprawcę - dodaje.

 

We wtorek lekarz weterynarii złożył w tej sprawie zawiadomienie na policję.

bas/prz/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie