Meksyk zaoferował azyl prezydentowi Boliwii

Świat
Meksyk zaoferował azyl prezydentowi Boliwii
PAP/EPA/Martin Alipaz
Boliwijczycy świętują rezygnację prezydenta Evo Moralesa

Meksyk zaoferował azyl prezydentowi Boliwii Evo Moralesowi, który w niedzielę podał się do dymisji - poinformował meksykański minister spraw zagranicznych Marcelo Ebrard. Morales ustąpił w obliczu trwających od trzech tygodni społecznych protestów.

Ebrard na Twitterze napisał, że meksykańska ambasada w stolicy Boliwii La Paz udzieliła już schronienia 20 parlamentarzystom z Boliwii. Dodał, że jeśli Morales także zechce otrzymać azyl, Meksyk jest gotowy przyjąć go u siebie.

 

ZOBACZ: Lincz w Boliwii. Oblali farbą i obcięli włosy burmistrz miasta

 

"Meksyk, zgodnie ze swoją tradycją azylową i nieinterwencyjną, przyjął 20 polityków z Boliwii w oficjalnej rezydencji meksykańskiej w La Paz. Zaoferowaliśmy również azyl Evo Moralesowi" - napisał Ebrard.

 

Zakwestionowano wyniki wyborów

 

Prezydent Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador oświadczył, że jego kraj "uznał odpowiedzialną postawę prezydenta Boliwii Evo Moralesa, który wolał zrezygnować niż narażać swój lud na przemoc".

 

Morales w niedzielę poinformował w telewizyjnym wystąpieniu, że w obliczu trwających od trzech tygodni społecznych protestów składa dymisję.Rezygnacja nastąpiła po tym, jak Organizacja Państw Amerykańskich (OPA) opublikowała raport, kwestionujący oficjalne wyniki wyborów prezydenckich z 20 października, które Morales wygrał.

 

Ogłoszenie reelekcji Moralesa po wyborach 20 października wywołało masowe protesty w całym kraju.

 

Oficjalnie zdobył on 47,08 proc. głosów, a jego główny rywal, centrowy poprzedni prezydent Carlos Mesa 35,61 proc. Do wygrania wyborów już w pierwszej turze potrzebne jest uzyskanie ponad połowy wszystkich głosów lub przewagi co najmniej 10 punktów procentowych. Opozycja twierdziła, że władze sfałszowały wyniki głosowania.

las/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie