Ograniczenia dla dziennikarzy w dniu inauguracji Sejmu. "Pierwsze posiedzenie musi być godne"

Polska
Ograniczenia dla dziennikarzy w dniu inauguracji Sejmu. "Pierwsze posiedzenie musi być godne"
Polsat News
Dziennikarze będą mogli śledzić transmisję inaugurację nowej kadencji Sejmu w oddzielnej sali w budynku parlamentu

W dniu pierwszego posiedzenia Sejmu nowej kadencji niedostępne będą okolice tzw. stolika dziennikarskiego oraz galeria w sali obrad. Media będą mogły skorzystać z sali, gdzie Kancelaria Sejmu udostępni transmisję z Sali Posiedzeń. - (Musimy) nad wszystkim organizacyjnie zapanować tak, aby pierwsze posiedzenie izby wyglądało godnie i dostojnie - oznajmiła w piątek marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

Marszałek Sejmu poprosiła dziennikarzy o zrozumienie i dodała, że "dzień inauguracji nowej kadencji Sejmu (12 listopada) jest bardzo uroczysty".

 

- Mamy kilkudziesięciu posłów, którzy po raz pierwszy zasiądą w tej izbie i dla nich ma to być uroczystość, która pozostanie w ich pamięci na bardzo długo. Kancelaria Sejmu jest zobowiązana, żeby było wszystko godne i uporządkowane. Nad tym wszystkim trzeba organizacyjnie zapanować żeby wyglądało to dostojnie i godnie - powiedziała Elżbieta Witek.

 

Dodała, że "są pewne ograniczenia i bardzo prosiłabym żebyśmy wspólnie te ograniczenia dostrzegli".

 

Witek w 2017 r. o zmianach dla mediów w Sejmie: trzeba było najpierw z nimi rozmawiać

 

Pod koniec 2016 r. Kancelaria Sejmu zaproponowała m.in., że w Sejmie powstanie Centrum Medialne, a redakcje będą mogły powołać jedynie dwóch stałych korespondentów parlamentarnych. Tłumaczono wówczas, że są to rozwiązania wzorowane na innych europejskich krajach, lecz pomysły te spotkały się z krytyką mediów. 

 

ZOBACZ: Stali korespondenci i strefy. Sejm miał być trudniej dostępny dla dziennikarzy

 

Propozycje zmian zasad funkcjonowania dziennikarzy w parlamencie stały się jednym z powodów tzw. "kryzysu sejmowego" i późniejszej okupacji sali plenarnej przez posłów opozycji. Ostatnie propozycje nie weszły w życie.

 

W styczniu 2017 r. Elżbieta Witek (wtedy szefowa gabinetu premier Beaty Szydło) przyznała w Polsat News, że plany ograniczenia swobody pracy dziennikarzy w Sejmie były błędem.

 

- Nie chodziło tylko o to, żeby wyrzucić dziennikarzy poza parlament. Myślę, że można było to inaczej zorganizować; trzeba było najpierw porozmawiać z dziennikarzami - mówiła.

 

ZOBACZ: "To był błąd". Elżbieta Witek o planach ograniczeń dla dziennikarzy w Sejmie

wka/hlk/ polsatnews.pl, Polsat News, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie