Spór o zmiany nazw ulic Fieldorfa i "Łupaszki". "Prowokacja" vs. "kontrowersyjne nazwiska" [WIDEO]
- Odrzucenie ul. generała Nila jest dla mnie czymś niepojętym - tak decyzję radnych z Żyrardowa skomentował w programie "Punkt widzenia" doradca premiera Paweł Jabłoński. Dodał, że "nie może wyjść z podziwu, co podpowiedziało, by poprzeć ten wniosek". Natomiast goście "Polityki na Ostro" spierali się o białostocką ulicę poświęconą dotychczas majorowi "Łupaszce".
W poniedziałek radni Białegostoku przegłosowali zmianę nazwy ulicy im. mjr Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" na ulicę Podlaską. Głosowanie w tej sprawie poprzedziła burzliwa dyskusja, również z udziałem mieszkańców miasta.
Z kolei Rada Miasta Żyrardów przywróciła ostatnio nazwę ulicy Jedności Robotniczej, która do tej pory nosiła nazwę Generała Nila-Fieldorfa.
Spotkało się to ze sprzeciwem Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych.
"Apeluję do statutowych władz Platformy Obywatelskiej o wyciągnięcie surowych konsekwencji - aż do usunięcia z partii włącznie - wobec wszystkich jej radnych z Białegostoku i z Żyrardowa, którzy zagłosowali za pozbawieniem ulic w tych miastach majora Zygmunta Szendzielarza i generała Emila Fieldorfa" - napisał Jerzy Bukowski, rzecznik POKiN.
ZOBACZ: IPN szuka na stołecznym Polu Mokotowskim miejsc pochówku ofiar komunizmu
"Odrzucenie generała Nila jest czymś niepojętym"
Na ten temat w programie "Punkt widzenia" mówił Paweł Jabłoński, doradca premiera Mateusza Morawieckiego.
- Nie mogłem do końca w to uwierzyć, bo (w Żyrardowie - red.) mamy powrót do konkretnej nazwy Jedności Robotniczej. To jest nawiązanie do kongresu zjednoczeniowego PPR-u i PPS-u (w 1948 r., wówczas powstała PZPR - red.), gdzie tych, co nie chcieli się zjednoczyć, oskarżono o odchylenie i kończyło się to wyrokami więzienia lub gorzej - stwierdził Jabłoński.
WIDEO: Paweł Jabłoński o zmianie nazw ulic Fieldorfa i "Łupaszki"
Przyznał, ze "nie może wyjść z podziwu, co podpowiedziało tym radnym, żeby poprzeć ten wniosek".
- Rozumiem, że pewne nazwy mogą być wygodne, bo ludzie się przyzwyczaili, ale odrzucenie generała Nila jest dla mnie czymś niepojętym - powiedział doradca premiera.
Jego zdaniem, "to jest kwestia totalnego sprzeciwu wobec wszystkiego, co kojarzy się z prawicą".
WIDEO: Doradca premiera komentuje zmianę nazw ulic w Żyrardowie i Białymstoku
Pitera: nie nazywajmy ulic nazwiskami osób kontrowersyjnych
O sytuacji w Białymstoku i Żyrardowie rozmawiali też goście Agnieszki Gozdyry w programie "Polityka na Ostro".
- Jeśli chodzi o sprawę białostocką, to rzeczywiście postać "Łupaszki" budzi zarówno pozytywne, jak i negatywne emocje. Dla rodzin ofiar żołnierzy "Łupaszki" on nigdy w życiu nie będzie on bohaterem. Ale jest też druga strona barykady - powiedziała Julia Pitera z Platformy Obywatelskiej.
ZOBACZ: "Całe życie poświęcił walce o niepodległość Polski". Premier w rocznicę śmierci generała "Nila"
Zaproponowała, by "nie nazywać ulic nazwiskami osób kontrowersyjnych, nie do końca opisanych".
- To ani nie służy pamięci takiej osoby, ani spokojowi społecznemu - stwierdziła.
Jaworski: rzecz haniebna, prowokacja
Natomiast Lech Jaworski (Porozumienie) zmianę nazwy ulicy generała "Nila" nazwał "rzeczą haniebną" i "prowokacją". - On już raz został zlikwidowany przez komunistów - mówił, dodając, że jego słowa to "hiperbola".
- Jeśli chodzi o "Łupaszkę", sprawa jest mniej oczywista. Z całym szacunkiem dla Żołnierzy Wyklętych, ale działy się tam też rzeczy złe. Polska była wtedy w czasie wojny domowej - powiedział Jaworski.
Czytaj więcej