Repolonizacja mBanku pod znakiem zapytania. Pojawił się rywal z zagranicy

- Nasz rząd nie za bardzo lubi, gdy banki są w zagranicznych rękach. Każdą okazję, aby to zmienić, będzie chciał wykorzystać - twierdzi Jacek Brzeski, ekspert ekonomiczny Polsat News.

 

Jego zdaniem, w rządzie ujawniają się silne tendencje do repolonizacji systemu bankowego.

 

W kolejce może stać jeszcze ING

 

- Bardzo ważny element całej sytuacji to być może "chętka" naszego rządu, by kolejne banki upaństwawiać. W związku z tym, mBank byłby być może "łupem" dla np. PZU i Aliora, tak się mówi. Wiemy przecież, że PZU, Pekao S.A. i Alior są jedną grupą ściśle ze sobą związaną, która być może będzie chciała być jeszcze większa, jeszcze potężniejsza i wykona ruch w kierunku przejęcia mBanku - uważa Brzeski.

 

Dziennikarz podkreśla jednocześnie, że jest wiele różnych koncepcji przejęcia wspomnianych akcji.

 

- Mówiło się i nadal mówi, że ING Bank Śląski przymierza się i analizuje możliwości nabycia mBanku - zaznacza.

 

ZOBACZ: Porozumienie Pekao S.A. ze związkami zawodowymi w sprawie grupowych zwolnień

 

Austriak kupi bez frankowiczów

 

Portal money.pl napisał, że Austriacy z Erste Group postawili warunek, aby transakcja nie objęła portfela kredytów frankowych. Zgodnie z tą informacją, kredyty te musiałyby nadal pozostawać w posiadaniu Commerzbanku.

 

- Polska jest ważnym i rosnącym rynkiem i w sumie jest to bardzo interesująca okazja - powiedział wiceprezes Erste Group Bernhard Spalt na konferencji z okazji prezentacji wyników za trzeci kwartał.

 

Jak zauważa portal money.pl, "warunek wyłączenia portfela frankowego z transakcji nie jest niczym nowym. Na podobnych zasadach przejmowano BPH (Alior), Raiffeisen Polbank (BNP Paribas) i Deutsche Bank Polska (Santander)".

 

Lider wśród dostawców usług finansowych

 

Erste Group jest jednym z największych dostawców usług finansowych w Europie Środkowej i Wschodniej. Oprócz Austrii działa również w sześciu innych państwach, m.in. w Rumunii i na Węgrzech.

Czytaj więcej