Ukradł ze sklepu 35 butelek alkoholu. Pomagał mu kolega pracujący na kasie

Śródmiejscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, 22-letniego kasjera jednego ze sklepów spożywczych i jego 19-letniego kolegę, z którym umówił się, by ten przyszedł na zakupy i wyniósł znacznie więcej niż to, za co faktycznie zapłaci - powiedział rzecznik śródmiejskiej policji nadkom. Robert Szumiata.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu w jednym ze sklepów na warszawskim Śródmieściu. 22-letni kasjer umówił się ze swoim 19-letnim kolegą, aby ten przyszedł do sklepu i wyniósł z niego towar. - Wszystko sobie wcześniej dokładnie zaplanowali, nie przewidzieli jednak, że będą obserwowani - przekazał nadkomisarz Szumiata.
Jak tłumaczył policjant, 19-latek przyszedł na zakupy i "do wózka włożył 29 butelek wódki, 3 butelki whisky, 3 butelki wina oraz słodycze i nabiał, po czym podjechał do kasy, gdzie czekał już na niego jego kolega". - 22-latek nabił na kasę kilka pozycji, a na resztę towaru przymknął oko pozwalając tym samym wyjść z nim bezkarnie ze sklepu - dodał. Łącznie suma strat wyniosła ponad tysiąc złotych.
Całe zdarzenie widziała ochrona sklepu, która poinformowała policjantów ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Usłyszeli zarzuty kradzieży, za które grozi im nawet do 5 lat pozbawienia wolności.