Burza o akcję Koalicji Obywatelskiej #SilniRazem. "Przykład modelowego hejtu"

Polska

Spór o nową akcję wyborczą Koalicji Obywatelskiej #SilniRazem. PiS twierdzi, że jest pełna wulgarnego hejtu i żąda od Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, by się od niej odcięła. Pretensje ma też Lewica, jej zdaniem, KO zawłaszczyła ponadpartyjny pomysł internautów. Politycy Platformy zaprzeczają i zapraszają do akcji wszystkich, którzy chcą zmiany.

Koalicja Obywatelska zainaugurowała akcję "Silni razem", specjalny bus i infolinia będą zachęcały do wspierania kampanii opozycji. Politycy KO na poniedziałkowej konferencji apelowali, aby zgłaszać się do nich i wspólnie działać w kampanii.


"Ruszamy dzisiaj busem, uruchamiamy infolinię i zachęcamy wszystkich ludzi dobrej woli, żeby się do nas zgłaszać, żeby wspólnie działali w kampanii" - mówił w poniedziałek Krzysztof Brejza (PO-KO).

 

 

  


"Straszliwy ściek"


- Od kilkunastu tygodni w internecie funkcjonował rzekomo oddolnie, spontanicznie utworzony hasztag #SilniRazem. Dzisiaj w czasie konferencji członków sztabu KO okazało się, że jest to akcja zaplanowana, akcja firmowana przez pana posła Krzysztofa Brejzę i posła Adama Szłapkę. Treści, które się znajdują pod tym hasztagiem są nie tylko oburzające, ale i wulgarne - skomentował szef KPRM Michał Dworczyk.


Zaapelował też do kandydatki KO na premiera, wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (PO), aby "jeszcze dzisiaj odcięła się od akcji". - Od tych działań, które są przykładem modelowego hejtu w internecie - uzupełnił. 

 

Podczas konferencji zaprezentowano też niektóre obraźliwe wpisy, które były opatrzone wspomnianym hasztagiem, np. "Źle ci koleżko na TT? Możemy skrócić twoje męki. A teraz do budy, pisowski pomiocie...", czy "Mam. Tylko z takim pisowskim tępakiem nie chce mi się gadać. Spier... do starego na plebanię".


Zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel stwierdził, że pod hasztagiem #SilniRazem w internecie "wylewa się straszliwy ściek", a teraz hasło to zostało oficjalnym hasłem kampanii Koalicji Obywatelskiej. - My nie mówimy o tym, że ktoś kogoś nazwał w internecie głupkiem albo zrobił brzydką minę, my mówimy o systemowym, obrzydliwym, odrażającym, wulgarnym hejcie - powiedział Fogiel.

 

"Od tej strony nie znaliśmy jeszcze Kidawy-Błońskiej"

 

Szef KPRM zastanawiał się jak ta sprawa "ma się do apeli o współpracę, a nie o kłótnię, jak ma się to do apelowania o to, by w języku debaty publicznej nie było hejtu, tylko była debata merytoryczna".

 

- Może nie powinno nas to zaskakiwać, bo przecież chyba dwa dni temu szef PO Grzegorz Schetyna porównywał swoich oponentów politycznych, czyli PiS, do zaborcy pruskiego. Niewiele czasu wcześniej mówił o szarańczy, używał innych obraźliwych sformułowań. Natomiast od strony takich działań nie znaliśmy jeszcze kandydatki KO na premiera Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która dzisiaj jest twarzą kampanii PO - mówił Dworczyk.

 

W trakcie konferencji prasowej politycy PiS zaprezentowali też nowy spot wyborczy, w którym przedstawiono propozycje programowe partii, w tym: podniesienie płacy minimalnej, "13" i "14" emeryturę czy wyrównanie dopłat dla rolników.

 


"Serwery w Inowrocławiu się grzeją?"


Do akcji Koalicji odnieśli się także politycy lewicy. "To niedopuszczalne przejęcie obywatelskiego hasztaga przez jeden komitet wyborczy. Zawłaszczenie wspaniałej ponadpartyjnej akcji i wykorzystanie osób, które przecież nie popierają tylko KO, do generowania zasięgu jednemu tylko komitetowi. Na pewno #SilniRazem zareagują stanowczo" - napisała na Twitterze rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska.

 


Szef SLD Włodzimierz Czarzasty w wymianie zdań na Twitterze napisał, że nie atakuje akcji, ale przestał wierzyć, że to wspólna inicjatywa opozycji. "Nie atakuję. Ale przestałem wierzyć (a wierzyłem przez chwilę) że Silni Razem, to obiektywna platforma opozycji. A okazało się że to tylko Platforma. A szkoda" - napisał Czarzasty.

 


Z kolei szef sztabu wyborczego PiS Joachim Brudziński napisał: "No i wszystko jasne, #SilniRazem, charakteryzujący się wyjątkową agresją i grubiaństwem, oficjalnym hasztagiem Koalicji Obywatelskiej. Wczoraj pytałem czy Pani @M_K_Blonska to popiera, dzisiaj szef sztabu PO @KrzysztofBrejza postawił kropkę nad i. Serwery w Inowrocławiu się grzeją?".

 

 

"To nie mój hasztag"

 

- Chciałabym przede wszystkim poprosić przedstawicieli PiS, by na moim billboardzie, który wszyscy znają, nie umieszczali hasztagu #SilniRazem, bo tego hasztagu na moim billboardzie nie ma, a na konferencji na Nowogrodzkiej tak został zaprezentowany. Więc bardzo proszę, by nie zmieniać mojego billboardu - powiedziała Kidawa-Błońska w poniedziałek na konferencji prasowej w Szczecinie.

 

Apelowała też do wszystkich - także tych, którzy chcą pomóc w jej kampanii - by uważali na to, co piszą w internecie i na język, którego używają. - Nie rańmy nikogo, a przede wszystkim nie oszukujmy nikogo i mówmy prawdę - mówiła. Dopytywana, czy odcina się od akcji KO "Silni razem", Kidawa-Błońska odparła: "Ja odcinam się od tego, że na moim billboardzie celowo PiS umieszcza hasztag, który nie był tam umieszczony i wmawia, że to mój. To nie mój hasztag, na moim billboardzie go nie ma. Wiec proszę, by go nie umieszczać, bo to gra nie fair, nieuczciwa".

 

Zaznaczyła, że ona sam używa tylko kulturalnego języka i nikogo nie obraża. - I proszę osoby, które do mnie apelują, by także stosowały się do reguł gry i apeluję do wszystkich, którzy używają dowolnych hasztagów: uważajcie na to co piszecie, starajcie się ludzi szanować i pamiętajcie, że te wszystkie wpisy potem zostają, ktoś je przeczyta i byście się potem za nie nie musieli wstydzić - mówiła kandydatka KO na premiera.

 

Na wezwanie PiS odpowiedział na Twitterze także poseł PO-KO Sławomir Nitras. "Jak można tak kłamać? Przecież to jest fejk. Przerobiliście billboard Kidawy-Błońskiej, aby wam do kłamstw pasował. Na nim nie ma hasła, które wstawiliście. Cały PiS. Przeproś" - napisał poseł PO-KO, kierując swój wpis do szefa sztabu PiS Joachima Brudzińskiego.

 

 

 

"Chciałbym przeprosić Gang Olsena"

 

"To mówicie, że Pani Marszałek Kidawa-Błońska i jej banner nie ma nic wspólnego z hasztagiem #SilniRazem" - odpowiedział Brudziński, wskazując na wcześniejsze wpisy twitterowe Kidawy-Błońskiej, opatrzone tym hasztagiem. Kidawa-Błońska na swoim koncie twitterowym używała m.in. hasztagów #KoalicjaObywatelska #SilniRazem.

 

 

"Jak oderwanym od kampanijnej rzeczywistości, jest pan Krzysztof Brejza i cały sztab wyborczy PO. Przykleić hasztag #silnirazem do Kidawy-Błońskiej, to prawdziwy #GangOlsena Przypomnijmy, Pani MKB miała być nową, lepszą, bez agresji, pokojową, miłą, twarzą kampanii PO" - napisał Brudziński.

 

 

Później dodał: "Chciałbym przeprosić #GangOlsena, że porównałem ich do sztabowców PO. Odpalić rano busa z hasztagiem, przyznać się do identyfikacji z oczywistymi hejterami a po paru godzinach odżegnywać się od nich i żądać przeprosin od KW PIS - Monty Python by tego nie wymyślił".

 


"Ma łączyć całą opozycję"


Pod hasztagiem #SilniRazem publikowane są tweety krytyczne pod adresem obecnej partii rządzącej i jej polityków, a przychylne opozycji. Po konferencji polityków PO-KO na koncie Silni Razem pojawił się wpis zachęcający inne partie opozycyjne do współpracy.


"Jako założyciele społecznej akcji #SilniRazem dziękujemy @KObywatelska za zainteresowanie naszym działaniem. Jednocześnie zapraszamy do współpracy @__Lewica, @nowePSL, inne ugrupowania opozycyjne. #SilniRazem ma łączyć całą opozycję w walce o wolną i demokratyczną Polskę" - napisano na profilu Silni Razem.

 


Autorzy tweetów opatrzonych hasztagiem #SilniRazem byli krytykowani m.in. za niekulturalne słownictwo. Na profilu Silni Razem pojawił się apel o kulturalne wypowiedzi. "Bardzo prosimy wszystkich posługujących się hasztagiem o kulturę wypowiedzi w dyskusjach na TT. Naszą ideą jest wsparcie demokratycznej opozycji. Potępiamy agresję i hejt. Nie chcemy nikomu zamykać ust. Prosimy jednak o rozważne wypowiedzi. #HejtStop" - napisano na profilu Silni Razem na Twitterze.

 

 

prz/ml/ PAP, Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie