Mer 60-tysięcznego miasta skazany na 4 lata więzienia
Wyrokiem sądu karnego w Paryżu Patrick Balkan został odesłany w piątek bezpośrednio z sali sądowej do więzienia. 71-letni mer miasta Levallois-Perret został skazany na 4 lata. We francuskich mediach urzędnik jest uznawany za symbol oszustw podatkowych.
Jego małżonka Isabelle, wicemer 60-tysięcznego Levallois-Perret, oskarżona w tej samej sprawie, otrzymała wyrok 3 lat więzienia. Sąd, wobec złego stanu zdrowia spowodowanego jej próbą samobójczą, zezwolił jej na odbywanie kary w areszcie domowym.
Agencja AFP określa Balkany'ego jako "postać bliską byłemu prezydentowi Nicolasowi Sarkozy'emu."
Sąd orzekł ponadto w stosunku do obojga małżonków dziesięcioletni zakaz sprawowania funkcji publicznych i prawa kierowania przedsiębiorstwami.
Sąd uznał za udowodnione wszystkie zarzuty wobec Balkany'ego i jego żony dotyczące "ukrywania przez lata za pomocą niezwykle zręcznych metod i mechanizmów większości swych prawdziwych dochodów, co sprawiło, że administracja nie była w stanie ich ustalić".
"Zaoszczędzili" 4 mln euro
Sędziowie ocenili na podstawie dokumentów i zeznań świadków, że małżeństwo - niezwykle popularne w niektórych sferach politycznych, jak piszą francuskie media - zdołało "zaoszczędzić" na podatkach od dochodów i 16-milionowego majątku tylko w latach 2009-2014 ponad 4 miliony euro.
Małżonkowie, przekształcając Levallois-Perret w "kwitnące centrum interesów", co przysporzyło im "poparcia klienteli politycznej składającej się z najzamożniejszych obywateli" miasta, poważnie je zadłużyli - pisze agencja EFE.
Na ustalonej w trakcie śledztwa liście ukrywanych przed fiskusem nieruchomości, do których posiadania przyznała się ostatecznie Isabelle Balkany, znalazły się m.in. luksusowa willa, posiadłość w Marrakeszu, młyn w Giverny w Normandii oraz nigdy niezadeklarowany majątek (w tym sztaby złota) odziedziczony w Szwajcarii.
Nie był pierwszy
W związku z wyrokiem na małżonków z Levallois-Perret agencja AFP przypomina niektóre orzeczenia sądów z ostatnich kilkunastu lat, jakie zapadły we Francji w głośnych sprawach o oszustwa podatkowe.
Były minister ds. budżetu, Jerome Cahuzac, został skazany w 2018 roku w wyniku rozprawy apelacyjnej na 4 lata więzienia, 300 000 euro kary pieniężnej oraz pozbawiony na 5 lat praw wyborczych. Karę więzienia zamieniono mu na dozór policyjny w postaci bransolety monitorującej.
W 2010 roku sąd apelacyjny w Paryżu skazał biznesmena Pierre'a Falcone na 10 lat pozbawienia wolności.
Właściciel wielkiej firmy finansowo-budowlanej (FIBT) Bernard Tapie był trzykrotnie karany krótkoterminowymi wyrokami więzienia, po raz trzeci w 2005 roku. Za oszustwo podatkowe, które według orzeczenia sądu naraziło skarb państwa na utratę 189 407 euro, były mer miasteczka Propiano na południu Korsyki otrzymał wyrok dwóch lat więzienia.
Czytaj więcej
Komentarze