Prymas: nie wolno wykorzystywać wizerunku Matki Bożej do własnych partykularnych korzyści

Polska
Prymas: nie wolno wykorzystywać wizerunku Matki Bożej do własnych partykularnych korzyści
Wiki Commons/Silar/CC BY-SA 4.0

Zaprzestańmy tych bratobójczych waśni; zaprzestańmy podsycania sporów i podziałów; nie prowokujmy jedni drugich. Na nienawiść i pogardę odpowiedzmy miłością, odpowiedzmy naszą wiernością Chrystusowej Ewangelii - mówił w poniedziałek na Jasnej Górze prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył uroczystościom święta Matki Bożej Częstochowskiej, które zgromadziły w poniedziałek na błoniach pod jasnogórskim szczytem ponad 40 tys. wiernych - wielu z nich przybyło na Jasną Górę w ostatnich dniach w pieszych pielgrzymkach. W ciągu minionych 10 dni do Częstochowy weszło w sumie sto pieszych grup pielgrzymkowych, a w nich ok. 36,5 tys. pątników.

 

"Ranią nas wszystkich takie działania"

 

W homilii prymas Polski wyraził sprzeciw wobec wykorzystywania wizerunku Matki Bożej Jasnogórskiej. - Nie wolno nam nigdy wykorzystywać jej wizerunku do własnych partykularnych korzyści. Nie wolno zawłaszczać tego miejsca i tego świętego, cudownego jasnogórskiego oblicza dla własnych interesów. Nie wolno tym miejscem i tym matczynym obliczem, wsławionym niezwykłą czcią wiernych, grać jedni przeciw drugim. Nie wolno nam brać go na sztandary żadnej walki - mówił abp Polak.

 

- Tak bardzo ranią nas wszystkich takie właśnie działania, które naruszają wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej. Tak bolesne, niezrozumiałe i krzywdzące są próby jego oszpecania, wyśmiania, wykorzystania i zawłaszczania do własnych celów ideologicznych czy politycznych. Ona jest dla nas wszystkich i dla każdego - dodał metropolita.

 

Nawiązując do nauki papieża Franciszka, abp Polak prosił, by Matka Boża zaszczepiła w nas "pragnienie wyjścia ponad krzywdy i rany przeszłości i stworzenia komunii ze wszystkimi, nigdy nie ulegając pokusie izolowania się i narzucania własnej woli".

 

Zaprzestańmy bratobójczych waśni

 

- Dlatego jeszcze raz spod tego jasnogórskiego wizerunku, spod oblicza naszej Matki proszę: zaprzestańmy tych bratobójczych waśni, zaprzestańmy podsycania sporów i podziałów. Nie prowokujmy jedni drugich. Na nienawiść i pogardę odpowiedzmy miłością, odpowiedzmy naszą wiernością Chrystusowej Ewangelii - mówił prymas Polski.

 

- Nie znam takiej matki, która cieszyłaby się niezgodą, nienawiścią i podziałami w rodzinie. Maryja, nasza matka, nie cieszy się niezgodą swoich synów. Maryja jest przecież wyrazem miłości powszechnej i jednoczącej. W tej miłości – uczył nas kardynał Karol Wojtyła - nikt nie jest pominięty, nikt nie jest odtrącony, choćby sam odtrącał - wskazał arcybiskup.

 

- Powinniśmy, i mamy prawo, potępiać złe czyny i działania innych, ale nigdy drugiego człowieka. Nikt dziś nie może podnosić kamienia, by uderzyć nim drugiego człowieka. Za każdego umarł Chrystus. Każdy przecież nosi w sobie godność dziecka bożego - mówił. Prymas prosił Matkę Bożą "aby wybłagała nam mądrość i odwagę, roztropność i miłość, a nade wszystko obudziła jeszcze raz w naszych sercach - tak często przytłoczonych i przygnębionych tym, co się w naszej ojczyźnie dzieje - nadzieję i wiarę".

 

Nawiązując do odczytanej podczas poniedziałkowej mszy św. Ewangelii, prymas nazwał Jasną Górę polską Kaną Galilejską, gdzie - jak mówił - obecność Maryi świadczy jednocześnie o jej obecności w życiu Kościoła i polskiego narodu. Podkreślił, że Maryja zawsze jest gotowa do pomocy. - Jej pomoc i obrona nie odgradza nas i nie oddziela od innych. Nie izoluje nas i nie zamyka w jakimś kokonie własnego szczęścia. Nie prowadzi i nie może prowadzić do zmykania się w jasnogórskiej twierdzy. Z Jasnej Góry Maryja spogląda bowiem na nas wszystkich z czułością matki – wyjaśnił.

 

"Opowiadam się za Chrystusem"

 

- Jeśli więc pytacie, za czym dziś opowiada się prymas, odpowiadam: opowiadam się za Chrystusem; nie może być inaczej. Opowiadam się za Chrystusem. I opowiadam się za bożą, za chrystusową, za pełną prawdą o człowieku - podkreślił w homilii abp Polak.

 

Obchodzone w poniedziałek święto Matki Bożej Jasnogórskiej, zwyczajowo zwane często "imieninami Maryi", ustanowił papież Pius X. Pierwszy raz obchodzono je 26 sierpnia 1932 r. w ramach obchodów jubileuszu 550-lecia Jasnej Góry. W całej Polsce uroczystość obchodzona jest od 1956 r. - był to rok złożenia - z inicjatywy ówczesnego prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego - Jasnogórskich Ślubów Narodu, będących zawierzeniem Polski i Polaków Matce Bożej. Podczas poniedziałkowej mszy nastąpiło odnowienie tych przyrzeczeń; do tego wydarzenia nawiązał witając pielgrzymów generał zakonu paulinów o. Arnold Chrapkowski.

 

- To słowo "przyrzekamy" wypowiadane było już tyle razy, wyznaczając szlak wiary - i pomimo naszej słabości oraz niewierności zawsze prowadziło do odnowy. Wierzymy, że tak będzie również dzisiaj, kiedy to nie tylko tu, na Jasnej Górze, ale w każdej wspólnocie parafialnej, powiemy: "przyrzekamy". To "przyrzekamy" wypowiadamy jako naród i wypowiada każdy z nas z osobna – mówił o. Chrapkowski.

 

Generał zakonu paulinów powiedział, że także dziś oblicze Matki Bożej Częstochowskiej jest ranione. „Ranione jest naszym grzechem, ranione jest opowiadaniem się za tym, co łatwe i głośne; ranione jest także tak bardzo mocno przez tych, którzy Boga się nie boją i na różne sposoby niszczą to co święte” – dodał, wskazując, iż "na polskiej ziemi trzeba stanąć obok każdego człowieka, być gotowym do dialogu z ludźmi dobrej woli, by tej drodze budować wspólne dobro".

 

W poniedziałkowych uroczystościach święta Matki Bożej Częstochowskiej, które były także podziękowaniem za pierwszą pielgrzymkę Jana Pawła II ojczyzny przed 40 laty, wzięło udział wielu biskupów, którzy we wtorek na Jasnej Górze będą uczestniczyć w obradach Rady Biskupów Diecezjalnych, m.in. przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki oraz metropolici: krakowski - abp Marek Jędraszewski, częstochowski - abp Wacław Depo, przemyski - bp Adam Szal, szczecinko-kamieński - abp Andrzej Dzięga, warmiński - bp Józef Górzyński oraz sekretarz generalny KEP bp Artur Miziński.

 

"40 lat temu papież upomniał się o sprawiedliwość"

 

Nawiązując do jasnogórskiej homilii Jana Pawła II 40 lat temu, abp Polak przypomniał, że papież upomniał się wówczas o sprawiedliwość i miłość, będącą warunkiem jedności narodu. - Jedność bowiem – tłumaczył – zależy od sprawiedliwego zabezpieczenia potrzeb, praw i zadań każdego członka narodu. Tak, aby nie rodził się rozdźwięk i kontrast na tle różnic, które niesie ze sobą uprzywilejowanie jedynych, a upokorzenie i upośledzenie drugich. Z dziejów ojczyzny naszej wiemy, jak zadanie to jest trudne – a jednak nigdy nie można zrezygnować z olbrzymiego wysiłku, którego celem jest budowanie sprawiedliwej jedności wśród synów i córek jednej ojczyzny naszej, naszej umiłowanej matki - mówił prymas Polski.

 

Gościem uroczystości był zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk. Jak mówił w homilii prymas Polski, jego obecność "jest nie tylko potwierdzeniem, że tutaj na Jasną Górę, prowadzi jeden z głównych szlaków duchowych całej Słowiańszczyzny; jest ona także świadectwem kościelnego dialogu polsko-ukraińskiego, prowadzonego od przeszło trzydziestu lat przez nasze Kościoły”.

 

- Prosimy dziś Matkę Bożą (...), aby się za nami na tej wspólnej drodze nadal wstawiała i dodawała nam odwagi do pokonywania tego, co we wzajemnych relacjach wciąż trudne i bolesne, a swym matczynym wstawiennictwem zachęcała nas do kontynuowania dotychczasowych wysiłków - mówił abp Polak. W poniedziałek wieczorem arcybiskupi Gądecki i Szewczuk wspólnie poprowadzą rozważania podczas modlitwy Apelu Jasnogórskiego.

 

W ciągu minionych 10 dni do sanktuarium maryjnego na Jasnej Górze dotarło sto pieszych pielgrzymek, w których wędrowało ok. 36,5 tys. pątników - to 4,5 tys. więcej niż w tym samym czasie przed rokiem, kiedy do sanktuarium weszło 32 tys. osób w 86 grupach. Najliczniejsza w tym okresie była ponad 8-tysięczna pielgrzymka tarnowska.

 

Wcześniej, od początku sierpnia do połowy tego miesiąca, do Częstochowy dotarły 64 piesze pielgrzymki, w których wędrowało ok. 70 tys. pątników. Najwięcej – 12,8 tys. osób - przybyło w tym czasie w ośmiu pielgrzymkach z Warszawy, najliczniejsza zaś była jak dotąd 8,5-tysięczna pielgrzymka krakowska. Łącznie od 12 maja, czyli od początku sezonu pielgrzymkowego, na Jasną Górę we wszystkich rodzajach pielgrzymek (piesze, rowerowe, biegowe i inne) przybyły łącznie 134 tys. osób, wobec 123,5 tys. w ubiegłym roku.

bas/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie