Miał 2,5 promila. Nie zatankował paliwa, a chciał zapłacić
Kierowca był tak pijany, że po przyjechaniu na stację benzynową chciał zapłacić za paliwo, którego nie zatankował - poinformowała we wtorek Straż Miejska m. st. Warszawy.
Strażnicy Miejscy, którzy w poniedziałek wieczorem tankowali paliwo do radiowozu na jednej ze stacji w Warszawie, musieli interweniować w sprawie pijanego mężczyzny. Jak poinformowała SM kierowca wysiadł z toyoty zaparkowanej przy dystrybutorze, po czym udał się bezpośrednio do budynku stacji.
O pomoc strażników poprosiła kobieta, która po chwili wyszła z pawilonu i poinformowała, że jakiś klient upiera się by zapłacić za paliwo, którego nie nalał do baku.
- Mężczyzna bełkotał upierając się, że chce zapłacić za paliwo, które zatankował do swojej toyoty - poinformowała SM.
Po przyjeździe policji mężczyzna stał się agresywny. Nietrzeźwy kierowca miał również wymachiwać rękami i przeklinać.
Badanie na komisariacie policji wskazało na alkomacie 2,5 promila (1,13 mg/l) alkoholu.
Czytaj więcej
Komentarze