"Udusiła matkę, ciało schowała w piwnicy. Po tygodniu zaczęła wyrzucać pocięte zwłoki"

Świat
"Udusiła matkę, ciało schowała w piwnicy. Po tygodniu zaczęła wyrzucać pocięte zwłoki"
pixabay/Ichigo121212

23-letnia Amara J. Lundy za pomocą kabla najpierw udusiła swoją 58-letnią matkę, a następnie zaciągnęła jej ciało do piwnicy. Po tygodniu zaczęła ciąć zwłoki za pomocą noża i piły, by następnie wyrzucić fragmenty do kilkunastu koszy na śmieci - ustaliła policja z amerykańskiej Olimpii w stanie Waszyngton. Kobieta przyznała się do zarzutów i ujawniła powody popełnienia zbrodni.

58-letnia Susan Lundy mieszkała wraz córką przy Division Street w Olimpii. Koleżanki kobiety zgłosiły jej zaginięcie 6 lipca - miesiąc po tym, jak kontaktowały się z nią ostatni raz.

 

Podczas przeszukania mieszkania zaginionej kobiety policjanci poczuli mocny zapach wybielacza. Znaleźli również duży kontener na odpady i nowy zamek w drzwiach do piwnicy.

 

23-letnia Amara w rozmowie z policjantami zapewniła, że jej matka wyjechała na pole namiotowe, a następnie wyprowadziła się do domu swojego męża, mieszkającego w innym stanie.

 

"Matka błagała, żebym przestała"

 

W ostatni poniedziałek na policję zgłosił się mąż zaginionej kobiety, który przekazał, że córka chciałaby wyjawić prawdę o zaginięciu matki.

 

Podczas przesłuchania Lundy przyznała się do zabójstwa. Jak wyjaśniła, w pewnym momencie "miała dość zachowania swojej matki" i stwierdziła, że "świat będzie lepszym miejscem bez niej". 23-latka udusiła Susan Lundy kablem.

 

 

- Matka błagała mnie żebym przestała, ale w tamtym momencie czułam, że jedyne co mogę zrobić, to dokończyć to, co zaczęłam. W pewnym momencie przestała się wiercić - powiedziała Amara podczas przesłuchania.

 

Za pomocą koca kobieta zaciągnęła ciało do piwnicy. Dopiero po tygodniu przystąpiła do rozczłonkowywania zwłok za pomocą dużego kuchennego noża i piły.

 

Próbowała zmylić policjantów

 

Każdy fragment ciała swojej matki Amara wyrzucała do innego kosza na śmieci na osiedlu. W tuszowaniu zbrodni miał pomagać chłopak 23-latki. Kobieta wskazała dokładnie, w których miejscach porzucili szczątki.

 

"Próbowała zmylić śledczych, pokonując duże odległości z telefonem swojej matki, który następnie zniszczyła i wyrzuciła do śmieci" - poinformowano w policyjnym komunikacie.

 

Amara Lundy do tej pory nie miała kłopotów z prawem. Teraz zostanie oskarżona o zabójstwo pierwszego stopnia.

 

Policja przesłuchała chłopaka 23-latki, ale mężczyzna nie został aresztowany. Trwa śledztwo.

bas/luq/ The Olympian, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie