Kołodziejczak poza Zgodą. Przez ludzi, "dla których palenie i picie jest najwyższą wartością"

- Nigdy walka o subwencje wyborcze nie była moim celem - powiedział w rozmowie z polsatnews.pl Michał Kołodziejczak. - To nie jest dla mnie najistotniejsze - podkreślał dodając, że to było najważniejsze dla polityków spoza AGROunii. 

 

Proszony o wskazanie, dla kogo właśnie uzyskanie subwencji miało być najważniejsze odparł jedynie, że to ludzie z Kongresu Nowej Prawicy. - Wystarczy zobaczyć, kto stał obok mnie przed dwoma tygodniami w trakcie konferencji prasowej - odparł. Sprawdziliśmy, było prezes Kongresu Nowej Prawicy Stanisław Żółtek.

 

"Nie da się tworzyć tak ambitnego projektu bez ciężkiej pracy wszystkich stron"

 

Informując o swojej rezygnacji z zaangażowania w partię Zgoda Kołodziejczak na Facebooku napisał: "Niestety mimo wszelkich podjętych przeze mnie prób rozwiązania tej sprawy, okazało się, że niektóre osoby, z którymi współtworzyliśmy ten projekt nie są tak naprawdę zainteresowane walką o nasz program, a jedynie realizacją swoich, partykularnych interesów. Nie da się tworzyć tak ambitnego i świeżego projektu bez ciężkiej pracy wszystkich stron". 

 

 

"Ta sytuacja dobitnie pokazuje mi, jak bardzo potrzebna jest głęboka odnowa w polskiej polityce i że tylko wymiana starych układów i nowi ludzie mogą zdziałać coś na lepsze" - dodał lider AGROunii. 

 

Kołodziejczak partię Zgoda zarejestrował w Sądzie Okręgowym w Warszawie 25 lipca. - Jesteśmy gotowi do samodzielnego startu w wyborach - zapewniał tuż po rejestracji partii. 

 

Kołodziejczyk nie wyklucza startu w jesiennych wyborach

 

W rozmowie z polsatnews.pl zapewniał, że nie wyklucza swojego udziału w jesiennych wyborach parlamentarnych. Nie sprecyzował jednak, z jakiej listy wyborczej miałby wystartować.   

 

Michał Kołodziejczak będzie w czwartek gościem programu "Punkt Widzenia" o godz. 18:00.  

Czytaj więcej