Przywiązany łańcuchem do słupka. Porzuconego na drodze krajowej psa uratowali policjanci

Dzięki reakcji kierowcy i działaniom policjantów został uratowany mały piesek, którego ktoś porzucił na środku drogi krajowej nr 94, na odcinku trasy olkuskiej (Małopolskie). Zwierzę było przywiązane łańcuchem do słupka rozdzielającego dwa pasy ruchu.
- Bardzo ładny piesek, tylko trochę zaniedbany. Był na 2-metrowym łańcuchu solidnie okręconym wokół słupa. Łańcuch był mocno zaciśnięty, pozostawiał niewiele luzu. Zwierzę było przestraszone. Obok pieska stale przejeżdżały samochody i w każdej chwili mógł zostać potrącony - powiedziała w piątek Marika Guzik-Gajda z Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu.
Zwierzę znajdowało się na drodze krajowej nr 94 przed wjazdem do miejscowości Przeginia. O przywiązanym do słupka rozdzielającego dwa pasy ruchu zwierzęciu, powiadomił policję jeden z kierowców przejeżdżających trasą. - Choć świadek nie podawał więcej informacji, to wszystko wskazywało, że zwierzę mogło zostać porzucone - wyjaśniła Guzik-Gajda.

Na miejsce natychmiast został wysłany patrol policji. Funkcjonariusze uwolnili zwierzę i zabrali do radiowozu, by następnie przewieźć je do komendy. Tu pies został nakarmiony i mógł odpocząć w policyjnym kojcu. Obecnie zwierzę jest już w schronisku.
Jedna z form znęcania się nad zwierzęciem
Policjanci będą wyjaśniać dokładnie jak doszło do tego zdarzenia i ustalać sprawcę, który mógł porzucić zwierzę.
Jak przypomina policja, porzucenie psa to, zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, jedna z form znęcania się nad zwierzęciem. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć "…zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności: (…) porzucanie zwierzęcia, a w szczególności psa lub kota, przez właściciela bądź przez inną osobę, pod której opieką zwierzę pozostaje".
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu kierują słowa wielkiego uznania i podziękowanie dla świadka zdarzenia, który jako jedyny kierujący nie pozostał obojętny wobec krzywdy zwierzęcia i powiadomił służby.(
Czytaj więcej