Słupki na drodze rowerowej w Gdyni. Miały chronić, a stwarzają zagrożenie

Seria wypadków na gdyńskiej drodze rowerowej. Wszystko przez słupski, które pojawiły się na środku trasy. Pierwotnie miały chronić ścieżkę przed wjazdem kierowców samochodów. W praktyce, jak pokazują nagrania miejskiego monitoringu, stwarzają zagrożenie dla rowerzystów.
Słupki na ścieżce rowerowej powstały ponieważ lokatorzy pobliskiej kamienicy wjeżdżali w jej pobliże "na dziko". Według władz Gdyni, na żadnych osiedlowych planach wjazdu tu nie ma.
Po zagrodzeniu dojazdu do kamienicy, w jej pobliże nie wjadą również karetka, śmieciarka czy mieszkający w kamienicy niepełnosprawni.
"Ten parking nie jest parkingiem"
- Mieszkańcy tej wspólnoty poruszają się nielegalnie po chodniku i stają nielegalnie, bo ten parking nie jest parkingiem - powiedział Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni, który uważa, że dzięki słupkom kierowcy nie stwarzają już zagrożenia dla przejeżdżających ścieżką rowerzystów.
W odpowiedzi na to, mieszkańcy prezentują kolejny nagrany przez osiedlowy monitoring film. Nagrania - ich zdaniem - pokazuje, że to nie kierowcy, ale same słupki są niebezpieczne dla amatorów pedałowania.
- To są dwa wypadki w ciągu dnia. My jeżdżąc tutaj przez tyle lat nie mieliśmy żadnej kolizji - powiedziała jedna z mieszkanek pobliskiego bloku.
Ustawią specjalne oznakowanie
Łukasz Bosowski ze stowarzyszenia Rowerowa Gdynia w odpowiedzi na zarzuty oznajmił, że pomysł postawienia słupków na drodze rowerowej wymaga "delikatnej korekty", natomiast: "nie ma tu mowy o żadnym błędzie albo jakimś potknięciu".
Władze Gdyni, aby nie dochodziło w pokazanym na monitoringu miejskim nagraniu do wypadków, umieszczą na słupkach elementy odblaskowe i ustawią przed nimi specjalne oznakowanie ostrzegawcze.
Czytaj więcej