MSZ Niemiec domaga się uwolnienia opozycyjnych demonstrantów w Moskwie
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Niemiec zażądało w niedzielę uwolnienia setek demonstrantów, którzy zostali zatrzymani dzień wcześniej w Moskwie. Domagali się oni dopuszczenia do startu we wrześniowych wyborach lokalnych w rosyjskiej stolicy kandydatów opozycji.
- Aresztowania są nieuzasadnione ze względu na pokojowy charakter protestów przeciwko wykluczeniu ze startu w wyborach do rady miejskiej Moskwy niezależnych kandydatów - powiedziała rzeczniczka resortu spraw zagranicznych RFN. MSZ oczekuje "szybkiego zwolnienia" z aresztów wszystkich pokojowo demonstrujących.
- Powtarzające się ataki na zagwarantowaną wolność zgromadzeń i słowa są złamaniem międzynarodowych zobowiązań Rosji i podważają prawo do wolnych i uczciwych wyborów. Rosja powinna chronić prawa podstawowe swoich obywateli. Wzywamy do dopuszczenia do wyborów wszystkich kandydatów niezależnych, którzy spełnili warunki formalne - apeluje niemiecki MSZ.
W sobotę zatrzymano prawie 830 osób
W czasie sobotnich demonstracji w Moskwie, której uczestnicy domagali się dopuszczenia opozycji do wyborów, zatrzymano prawie 830 osób. Zarzuca się im głównie naruszenie przepisów o masowych protestach i niepodporządkowanie się poleceniom funkcjonariuszy policji. Przewidziane w takich przypadkach kary to grzywny i areszt do piętnastu dób.
Sobotnia akcja opozycji, której uczestnicy domagali się też uczciwych wyborów, przebiegała w formie "spaceru po bulwarach". Wcześniej władze odmówiły bowiem wydania zgody na jej przeprowadzenie.
Według relacji świadków uczestnicy zachowywali się spokojnie i nie stawiali oporu, jednak pomimo tego policja i Gwardia Narodowa zachowywały się brutalnie.
Czytaj więcej
Komentarze