Nowela dot. uproszczenia procedur przy realizacji inwestycji trafi do prezydenta

Polska
Nowela dot. uproszczenia procedur przy realizacji inwestycji trafi do prezydenta
Polsat News

Senat w piątek nie zaproponował poprawek do noweli, która według rządu ma uprościć procedury przy realizacji inwestycji. Krytycznie o noweli wypowiadali się m.in. ekolodzy i RPO, według których może ona ograniczyć udział obywateli w opiniowaniu powstających przedsięwzięć.

Za podjęciem uchwały w tej sprawie głosowało 58 senatorów, 26 było przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu. Teraz nowela trafi do podpisu prezydenta.

 

Według autorów noweli ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko, czyli resortu środowiska, nowe przepisy mają przyspieszyć prowadzenie inwestycji, szczególnie w przypadku uzyskiwania decyzji środowiskowej.

 

Nowe przepisy podczas prac w parlamencie wzbudziły sprzeciw Rzecznika Praw Obywatelskich, organizacji ekologicznych i polityków PO, którzy zarzucali m.in. że ograniczą one udział obywateli w opiniowaniu powstających inwestycji.

 

Odpowiadał im minister środowiska Henryk Kowalczyk, który przekonywał, iż nowela likwiduje absurdy i zachowuje realne uprawnienia społeczeństwa do wyrażania opinii względem inwestycji, szczególnie tych kłopotliwych, powstających w okolicy.

 

Zastąpienie kryterium bezpośredniego sąsiedztwa

 

Jednym z przepisów ustawy, który wzbudził najwięcej dyskusji, jest zastąpienie kryterium bezpośredniego sąsiedztwa inwestycji kryterium odległościowym (100 metrów); na podstawie tego kryterium właściciele działek będą stroną postępowania w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.

 

Zgodnie z obowiązującymi przepisami stronami postępowania ws. wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach są właściciele gruntów przylegających bezpośrednio do realizowanego przedsięwzięcia, a także właściciele działek, na których - w wyniku realizacji lub funkcjonowania przedsięwzięcia - zostałyby przekroczone standardy jakości środowiska.

 

Do postępowania włączani są też właściciele działek znajdujących się w zasięgu oddziaływania inwestycji, która może ograniczać możliwości użytkowania nieruchomości.

 

Nowela stanowi natomiast, że stroną postępowania o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach będzie: właściciel nieruchomości znajdującej się w obszarze do 100 metrów od granic terenu, gdzie ma być realizowana inwestycja; działki, na których w wyniku realizacji, eksploatacji lub użytkowania przedsięwzięcia zostałyby przekroczone standardy jakości środowiska; działki znajdujące się w zasięgu znaczącego oddziaływania przedsięwzięcia, które może wprowadzić ograniczenia w zagospodarowaniu nieruchomości, zgodnie z jej aktualnym przeznaczeniem.

 

"Kryterium odległościowe jest złotym środkiem"

 

MŚ oraz PiS argumentowali, że kryterium odległościowe jest "złotym środkiem". Przekonywali, że ustawa likwiduje np. obecne absurdy, w których np. odgradzająca od powstającej inwestycji droga wykluczała z postępowania cześć właścicieli nieruchomości.

 

RPO Adam Bodnar przekonywał z koeli, że już obecne prawo faworyzuje inwestorów kosztem obywateli. Jego zdaniem nowela pogłębi tę nierówność i spowoduje, że społeczeństwo oraz organizacje pozarządowe będą wyłączane z postępowań.

 

Resort odpowiadał z kolei, że zarzuty Rzecznika są bezpodstawne, a ustawa nie będzie wykluczać udziału organizacji pozarządowych w postępowania o wydanie decyzji środowiskowych. Ich udział reguluje Kodeks postępowania administracyjnego, a nowela ustawy nie zmienia tych przepisów.

 

Krytykowane były również przepisy dające wójtom, burmistrzom i prezydentom miast możliwość wydawania decyzji środowiskowych dla inwestycji, gdzie sami są inwestorami (inwestycje gminne, np. drogi), a także rozwiązanie uniemożliwiające zaskarżenie do sądów postanowienia uzgadniającego warunki realizacji inwestycji liniowych, przebiegających przez parki narodowe i rezerwaty przyrody.

 

Ministerstwo tłumaczyło, że w kwestii gmin przepisy przywracają, choć w zmodyfikowanej formie, stare rozwiązania, gdzie samorząd-inwestor przeprowadzał sam formalności związane z decyzjami środowiskowymi. Zastrzegało, że nie oznacza to, że takie inwestycje będą poza kontrolą Regionalnych Dyrekcji Ochrony Środowiska. RDOŚ będą przekazywały uzgodnienie, które będzie wiążące dla gminy w zakresie oceny oddziaływania na środowisko. Dodatkowo, wzmocniono kompetencje RDOŚ do kontroli inwestycji gminnych ze względu na nieprawidłowości w toku postępowania.

 

Uprawnienia stron mają pozostać takie same

 

W sprawie braku możliwości zaskarżenia do sądów postanowienia uzgadniającego warunki realizacji przedsięwzięć liniowych przebiegających przez parki narodowe i rezerwaty przyrody ministerstwo wskazało, że po zmianie przepisów postanowienie to wciąż będzie można zaskarżyć, ale na etapie odwołania od decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Uprawnienia stron mają zasadniczo pozostać takie same, a skrócić się ma czas postępowania poprzez wyeliminowanie zdublowanych postępowań.

 

Nowela znosi obowiązek udziału Państwowej Inspekcji Sanitarnej w procedurze oceny oddziaływania na środowisko, w przypadku gdy - w opinii oddziałów wojewódzkich Inspekcji - nie będzie konieczne przeprowadzanie takiej oceny. Ma to skrócić czas postepowań o wydanie decyzji środowiskowych dla przedsięwzięć, które mogą potencjalnie oddziaływać na środowisko.

 

Nowe prawo zakłada też, że ubiegając się o wydłużenie terminu ważności decyzji środowiskowej, nie trzeba będzie wykazywać, że przedsięwzięcie jest realizowane etapowo.

 

Wniosek w tej sprawie będzie można złożyć nie wcześniej niż po upływie pięciu lat od dnia, w którym decyzja stała się ostateczna. Obecnie, co do zasady, decyzja środowiskowa jest ważna sześć lat od dnia jej wydania. Można ją wydłużyć o kolejne cztery lata pod warunkiem, że się wykaże, iż przedsięwzięcie jest realizowane etapowo, a warunki określone w decyzji są aktualne. W praktyce jednak sformułowanie "etapowo" rodzi problemy interpretacyjne, dlatego z niego zrezygnowano.

 

Kolejne założenia ustawy

 

Nowela przewiduje ponadto, że do wniosku o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, nie trzeba będzie przekazywać organowi wydającemu taką decyzję - wypisów z rejestru gruntów. MŚ zwraca uwagę, że w wielu sytuacjach konieczne jest pozyskiwanie wielu takich wypisów, co stanowi dość istotne obciążenie dla inwestora. Poza tym, zdobyte na początku procedury wypisy z rejestru gruntów, pod koniec postępowania mogą być nieaktualne.

 

Ustawa - w przypadku transgranicznej oceny oddziaływania na środowisko - znosi też obowiązek tłumaczenia przez inwestorów dokumentacji na języki wszystkich państw, w których realizacja inwestycji może oddziaływać na środowisko - jeżeli będzie to dotyczyć więcej niż dwóch państw.

 

 

ac/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie