Próbował przejechać policjanta; funkcjonariusz użył broni. Kierowca nie żyje
Nie żyje mężczyzna, którego ścigała w sobotę w Bielsku-Białej policja. Nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a później próbował przejechać policjanta. Funkcjonariusz użył broni - poinformowała w sobotę wieczorem rzeczniczka bielskiej policji asp. Ilona Michalczyk.
Policjantka podała, że funkcjonariusze "drogówki" chcieli skontrolować forda, jadącego ulicami Bielska-Białej. - Mężczyzna widząc patrol zaczął się nerwowo zachowywać. Potem przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci zaczęli go ścigać - powiedziała.
Kierujący fordem zjechał w pewnym momencie z alei Władysława Andersa na niewielki teren zielony. Tam zawrócił pojazd. - Próbował rozjechać interweniującego policjanta, który opuścił już radiowóz. Funkcjonariusz wyciągnął broń i oddał strzał w kierunku samochodu. Mężczyzna kontynuował ucieczkę - zrelacjonowała Michalczyk.
Reanimacja nie przyniosła efektu
Ford powrócił na aleje, gdzie zderzył się z trzema innymi samochodami. W tym momencie policjanci dobiegli do auta ściganego. - Zobaczyli, że mężczyzna jest ranny. Rozpoczęli reanimację, którą prowadzili do momentu przyjazdu pogotowia. Niestety, kilkudziesięciominutowa akcja nie przyniosła efektu. Mężczyzna zmarł - powiedziała rzecznik.
Policjantka poinformowała, że zmarły miał 40 lat. - Nie miał stałego miejsca zameldowania. Był poszukiwany - miał odbyć karę aresztu. Nie posiadał też prawa jazdy - powiedziała.
Ilona Michalczyk nie powiedziała, co było przyczyną śmierci. - Przeprowadzona zostanie sekcja zwłok - wskazała.
Sprawę nadzoruje prokuratura okręgowa w Bielsku-Białej. „Na miejsce przyjechali m.in. komendant miejski oraz policjanci z laboratorium kryminalistycznego komendy wojewódzkiej w Katowicach” - dodała asp. Michalczyk.
Czytaj więcej
Komentarze