Kierowca fałszował wskazania tachografu. Grozi mu 17 tys. zł grzywny

Polska
Kierowca fałszował wskazania tachografu. Grozi mu 17 tys. zł grzywny
Flickr.com/ Rab,Driver of P300NJB

W trakcie kontroli 24-letniego kierowcy ciężarówki przewożącego sprzęt AGD do Wielkiej Brytanii policjanci z łódzkiej drogówki odkryli, że fałszował on wskazania tachografu za pomocą niedozwolonego urządzenia. Grozi za to grzywna w wysokości 17 tys. zł.

Jak podała st. asp. Marzanna Boratyńska z Wydziału Ruchu Drogowego łódzkiej policji, nietypowy sposób oszukiwania w rozliczaniu pracy kierowcy - łódzcy policjanci dotąd nie spotkali się z taką metodą - wykryto podczas kontroli drogowej prowadzonej 5 lipca na ul. Tomaszowskiej w Łodzi.

 

Tachograf wskazywał "odpoczynek"

 

Podczas sprawdzania czasu pracy 24-letniego kierowcy, który wyruszył z Łodzi do Wielkiej Brytanii z ładunkiem sprzętu AGD, policjanci zauważyli, że znajdujący się w jego ciężarówce tachograf w ogóle nie zapisywał jazdy; jedyna aktywność jaką zarejestrował w dniu kontroli to trwający od 7 godzin "odpoczynek".

 

Jedną z przyczyn nieprawidłowego działania tachografu mogło być działanie magnesu, jednak funkcjonariusze wykluczyli jego użycie. Pojechali z kontrolowanym pojazdem do serwisu tachografów, aby zweryfikować poprawność pracy urządzenia lub ujawnić przyrząd zakłócający rejestrację zapisów. Pomimo wielu prób pracownicy firmy nie potrafili wskazać takiego przedmiotu.

 

Jednak policjanci nie odpuścili - na właściwy trop naprowadzili ich funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego oraz wykładowcy z Centrum Szkolenia Policji w Legionowie. Okazało się, że do fałszowania czasu pracy służyło urządzenie podłączone do gniazda diagnostycznego pojazdu, posiadające wejście USB, w które był wpięty pendrive. Jak ustalono, 24-latek tuż przed kontrolą ukrył je przed policjantami.

 

Po podłączeniu urządzenia do gniazda diagnostycznego ciężarówki przez kilka sekund na desce rozdzielczej włączały i wyłączały się na zmianę różne kontrolki, tachograf natomiast nie rozpoznawał jazdy pojazdu, wskazując stale "odpoczynek". Po wyjęciu go, tachograf powracał do prawidłowej pracy.

 

Mandat w kwocie 2 tys. zł

 

Za nierejestrowanie za pomocą tachografu na karcie kierowcy wskazań prędkości pojazdu, aktywności kierowcy i przebytej drogi 24-latek został ukarany mandatem w wysokości 2 tys. zł. Zamontowany w pojeździe tachograf cyfrowy wraz z urządzeniami zewnętrznymi wraz ze sporządzoną dokumentacją przekazano Inspekcji Transportu Drogowego w Łodzi.

 

Według rzeczniczki łódzkiej drogówki za korzystanie z niedozwolonego urządzenia przeznaczonego do podrabiania lub przerabiania danych rejestrowanych przez tachograf kierowcy grozi grzywna o łącznej wysokości 17 tys. zł.

las/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie