Sejmowe pomieszczenia Nowoczesnej zaplombowane. Lubnauer: to nadgorliwość

Polska

- Założone we wtorek plomby na pomieszczeniach, które w Sejmie zajmował klub Nowoczesnej, to wynik nadgorliwości kancelarii Sejmu; potrzebna jest inwentaryzacja, ale można było jej dokonać bez plombowania pomieszczeń - podkreśliła liderka Nowoczesnej, wiceszefowa klubu PO-KO Katarzyna Lubnauer. Według Centrum Informacyjnego Sejmu, zaplombowanie to "standardowa procedura".

W połowie czerwca dwunastu posłów Nowoczesnej wstąpiło do klubu Platformy Obywatelskiej-Koalicji Obywatelskiej. Po połączeniu z posłami Nowoczesnej klub PO-KO liczy 155 posłów. Przewodniczącym klubu pozostał Sławomir Neumann, a jedną z jego zastępczyń - liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

 

We wtorek pomieszczenia, które w Sejmie zajmował klub Nowoczesnej zostały zaplombowane.

 

Szefowa Nowoczesnej powiedziała dziennikarzom, że założone plomby można uznać za "nadgorliwość Kancelarii Sejmu". - Sytuacja jest prosta - zmienia się dysponent pomieszczeń. Był to dotychczas klub Nowoczesnej, po połączeniu jest to klub Platformy Obywatelskiej-Koalicji Obywatelskiej, czyli musi się zmienić osoba, która odpowiada za mienie zamknięte w tych pokojach - tłumaczyła.

 

- Musi być inwentaryzacja zanim formalnie zostanie pomieszczenie przekazane z jednego dysponenta do drugiego dysponenta - podkreśliła Lubnauer. Jej zdaniem formalnie można było dokonać przekazania bez plombowania pomieszczeń. - Jest nadzieja, że pomieszczenia zostaną jutro odplombowane i będą w dyspozycji klubu PO-KO - oświadczyła.

 

"Tam są moje prywatne rzeczy"

 

- Kancelaria Sejmu musi zrobić inwentaryzację formalnie i z jakiegoś powodu to zaplombowali. Będę dzwonić do kancelarii, bo tam są moje prywatne rzeczy - powiedziała polsatnews.pl posłanka Nowoczesnej Paulina Hennig-Kloska. Dodała, że "nie ma w tym żadnej wielkiej awantury". 

 

- My się musimy z każdego komputera, szafki, na koniec kadencji czy funkcjonowania klubu rozliczyć, więc formalnie musi to przejąć kancelaria i wydać nowemu klubowi. Po co plombowali, to nie wiem - mówiła Hennig-Kloska.  

 

"Plomby zostaną zdjęte przy przekazaniu pomieszczeń"

 

- W pomieszczeniach, które do niedawna zajmował klub Nowoczesna, znajduje się wyposażenie - meble i sprzęt biurowy - które stanowi własność Kancelarii Sejmu. Ponieważ tenże klub przestał istnieć w dotychczasowym kształcie, zaszła potrzeba sporządzenia inwentaryzacji tych przedmiotów. Wspomniane pomieszczenia są aktualnie w dyspozycji Kancelarii Sejmu, która odpowiada za znajdujące się w nich przedmioty - z tych względów nałożono plomby - przekazał Andrzej Grzegrzółka, szef Centrum Informacyjnego Sejmu.

 

Zaznaczył, że jest to standardowa procedura. - Plomby zostaną zdjęte przy okazji przekazywania pomieszczeń nowemu użytkownikowi - formalności związane z tą sprawą nie zostały jeszcze zakończone - dodał.

zdr/luq/wka/ Polsat News, polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie