Balazs: wieś nie głosuje na partie, które mają na sztandarach hasła ideologicznej walki z Kościołem

Polska
Balazs: wieś nie głosuje na partie, które mają na sztandarach hasła ideologicznej walki z Kościołem
Polsat News

"Rolnicy to są praktyczni ludzie, którzy trzymają się ziemi i niespecjalnie wdają w jakąś ideologię" - stwierdził w "Rzeczypospolitej" Artur Balazs, były minister rolnictwa. Polityk wyjaśniał dlaczego elektorat PSL głosował na PiS. "Pamiętajmy, że to elektorat tradycyjny i mocno związany z Kościołem. Wieś nie głosuje na partie, które mają na sztandarach hasła ideologicznej walki z Kościołem".

Artur Balazs, rolnik i polityk, były minister rolnictwa w wywiadzie z Piotrem Witwickim wyjaśniał, że wejście PSL do Koalicji Europejskiej "dla elektoratu wiejskiej było trudnym wyzwaniem", bo wieś, to elektorat tradycyjny i związany z Kościołem.

 

"Nie dziwię się, że pierwszą decyzją PSL po wyborach (do europarlamentu - red.) było zakończenie współpracy z tą koalicją" - stwierdził Balazs.

 

"Małżeństwa gejów nie mieszczą się tym wyborcom w głowie" 

 

Wyjaśniał, że niektóre hasła KE były odbierane na wsi jako atak na Kościół. Przypomniał, że część północna i wschodnia w Polsce to elektorat najbardziej tradycyjny. "Małżeństwa gejów nie mieszczą się tym wyborcom w głowie" - zauważył były szef resortu rolnictwa.  "Dlatego żadne pomysły dotyczące LGBT i usunięcia religii ze szkół nie mogą mu się podobać. Tu po prostu nie ma szans na zrozumienie" - przekonywał. 

 

Fakt zdobycia przez PiS elektoratu wiejskiego polityk tłumaczył skierowaniem przez obóz rządzący w stronę wsi "wielu ofert i wypełnienie różnych wyborczych zobowiązań". "Istotna część mieszkańców wsi uznała, że za rządów PiS żyje się lepiej niż poprzednio" - mówił Artur Balazs. 

 

Wskazując, co opozycja może teraz zrobić dla wsi podkreślił, że "musi mieć swoją wizję i nie tworzyć barier w sferze ideologicznej".  

 

"Kołodziejczak nie jest pozbawiony talentu politycznego"

 

Balazs skomentował również powstanie nowej partii Prawda, której liderem jest Michał Kołodziejczak z AGROunii. "AGROunia gromadzi rolników wokół problemów, które mamy. Przykładem ASF (afrykański pomór świń - red.) czy problemy ze zbytem owoców" - mówił. Dodał też, że "Kołodziejczak nie jest pozbawiony talentu politycznego". 

 

Przestrzegł, że gdyby lider nowej partii "wpisał się w antyunijny scenariusz, to wyeliminowałby się z polityki". "Wystarczy obserwować, co dzieje się na wsi. Podważanie naszej obecności w Unii jest bezsensowne" - argumentował. 

grz/ "Rzeczpospolita"
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie