Areszt dla kierowcy, który celowo przejechał psa
"Sąd Rejonowy w Oleśnicy zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na czas 3 miesięcy w stosunku do Rafała B. podejrzanego o zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem" - poinformowała Joanna Podwin z Biura Rzecznika Prasowego Sądu Okręgowego we Wrocławiu. Podejrzany nagrał moment, w którym przejeżdża leżącego na ulicy psa i opublikował film w internecie.
Rafał B. jest podejrzany o celowe potrącenie psa, a następnie kilkukrotne najechanie na niego samochodem. Za zabójstwo zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem może grozić mu kara do 5 lat pozbawienia wolności i 100 tys. złotych grzywny.
Lokalne media podają, że mężczyzna już wcześniej miał znęcać się nad zwierzętami. - Prokuratura na pewno będzie weryfikować te informacje w toku postępowania. Jest jeszcze jednak za wcześnie, żeby mówić o efektach pracy - poinformował Marcin Firko, Prokurator Rejonowy w Oleśnicy.
Pracodawca go zwolnił
Na drastycznym filmie, który mężczyzna opublikował w internecie, widać jak podjeżdża on białym busem do leżącego na ulicy psa. Zatrzymuje się przed nim i krzyczy m.in.: "Podnoś się" i "teraz chodzić nie umiesz, to masz teraz na łeb", cały czas używając przy tym wulgaryzmów.
Gdy zwierzę nie reaguje, mężczyzna najeżdża na nie i odjeżdża z miejsca zdarzenia. Pies nie przeżył. Po kilkugodzinnych poszukiwaniach policja zatrzymała sprawcę. 21-letni Rafał B. to mieszkaniec Nowego Dworu, niedaleko Sycowa.
- Tłumaczył się, że w tych okolicach są watahy zdziczałych psów. Żałował też, że tych psów nie było w tym miejscu więcej, bo zrobiłby z tym porządek, ponieważ zagryzają sarny - powiedziała Polsat News Magdalena Gmyrek z azylu Oleśnickie Bidy, która dodarła do wyjaśnień sprawcy, jakie zamieścił w internecie.
Pracodawca podejrzanego - Fabryka Mebli BODZIO - poinformowała w poniedziałek, że Rafał B. został dyscyplinarnie zwolniony z pracy. "Osobiście potępiamy takie zachowanie, nie akceptujemy i nie tolerujemy takich czynów" - napisała fabryka na Facebooku.