Cisna - samotna wyspa KE w bastionie PiS. Zwycięstwo zapewniła ostatnia kandydatka na liście
375 głosów oddanych na Koalicję Europejską, w tym 243 na Elżbietę Łukacijewską pozwoliły opozycji wyszarpać Prawu i Sprawiedliwości jedną gminę na Podkarpaciu. - Ja wśród tych ludzi mieszkam i żyję - tłumaczy w rozmowie z polsatnews.pl przyczyny zwycięstwa europosłanka i podkreśla, że aby przełamać monopol partii Jarosława Kaczyńskiego na tych terenach, nie wystarczy być "antyPiS".
W wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu nr 9 obejmującym woj. podkarpackie PiS uzyskał ponad 66 proc. głosów. Koalicja Europejska - ponad 33 proc. Na Konfederację głos oddało 5,89 proc. wyborców, na Kukiz’15 - 3,38 proc., a na Wiosnę 3,06 proc. Mandaty otrzymali Tomasz Poręba (276 014 głosów) i Bogdan Rzońca (64 113 głosów) z PiS oraz Elżbieta Łukacijewska (40 737 głosów) z KE.
PiS wygrało na całym obszarze okręgu z wyjątkiem gminy Cisna, gdzie zdobyło 35,84 proc. (286 głosów). Na Koalicję Europejską zagłosowało 375 osób (46,99 proc.), z czego 243 na Łukacijewską. Europosłanka PO sama otrzymała tyle głosów, ile Poręba i Rzońca razem. Uprawnionych do głosowania było 1590 osób, oddano 798 ważnych głosów.
- Cieszę się bardzo, że moja gmina jest tak świadoma i zawsze była. Ta gmina zawsze głosowała inaczej niż reszta województwa - powiedziała polsatnews.pl Łukacijewska. - Mogę tylko żałować, że jest ona tak mała i ma tak mało mieszkańców. Jestem dumna, że mieszkańcy tak świadomie i mądrze wybierają, pomimo że wielu bierze wsparcie od obecnego rządu - dodała. Gmina Cisna jest najmniej ludną gminą wiejską w Polsce.
- Ja wśród tych ludzi mieszkam, żyję, spotykamy się w sklepie, na różnych spotkaniach, prywatnie. Przy tylu mieszkańcach, to praktycznie każdego znam - podkreśliła.
"Cisna to ludzie przyjezdni, wykształceni"
Zapytana o przyczynę porażki w gminach ościennych, odpowiedziała: "to inny rodzaj gmin. Cisna to ludzie przyjezdni, wykształceni, więc siłą rzeczy analizują sytuację w kraju, rozmawiają o niej". - Ościenne gminy są bardziej nastawione na rolnictwo, nie ma takiej wymiany turystycznej, bardziej są "z dziada pradziada" i rządzą tam ludzie związani z PiS - tłumaczyła.
- Jeżeli mi się udało otrzymać mandat z 10. miejsca, to naprawdę jest duży potencjał i możliwości – odpowiedziała na pytanie, czy w przyszłości uda się Platformie Obywatelskiej przełamać monopol PiS na tym terenie. - Tylko trzeba być wśród ludzi. Nie prowadzić kampanii na zasadzie "bo PiS jest zły", tylko przedstawiać propozycje, tłumaczyć, rozmawiać - dodała. Łukacijewska to jedyna kandydatka, która otrzymała mandat startując z 10. miejsca na liście.
Podsumowując kampanię Łukacijewska podkreśliła, że przejechała ponad 6 tys. km, odwiedziła ponad 60 dużych miejscowości, zorganizowała 43 konferencje prasowe i rozdała ponad 30 kg krówek.
wbdata.pl
Wójt, posłanka, eurodeputowana
Łukacijewska urodziła się w Jaśle w woj. podkarpackim, ale to z gminą Cisna jest najbliżej związana. W latach 1998-2001 była tam wójtem, jest także współzałożycielką Stowarzyszenia na Rzecz Lepszej Szkoły w Cisnej.
Do Platformy Obywatelskiej wstąpiła w 2001 r. i w tym samym roku wystartowała w wyborach parlamentarnych. Otrzymała 5447 głosów, co dało jej mandat posła. W kolejnych wyborach uzyskała reelekcję poprawiając swój wynik niemal trzykrotnie. W przedterminowych wyborach w 2007 r. zagłosowało na nią ponad 25 tys. osób.
Pierwszy raz w wyborach do Parlamentu Europejskiego wystartowała w 2009 r. z drugiego miejsca na liście PO w okręgu rzeszowskim. Zdobyła wtedy ponad 60 tys. głosów i mandat europosła. W PE VII kadencji została członkinią frakcji Europejskiej Partii Ludowej, a także Komisji Rozwoju Regionalnego oraz Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności.
W 2014 r. była liderką listy PO i uzyskała reelekcję zdobywając 41 867 głosów.
