Ulewy nie ustąpią. Fatalne prognozy dla południa kraju
Prognozy są bardzo niepokojące, bo padać będzie aż do piątkowego południa. W środę deszcze z ciągłych przejdą w przelotne, jednak nadal miejscami mogą być bardzo intensywne. W czwartek nastąpi zdecydowane nasilenie opadów, przede wszystkim w południowej części woj. śląskiego i małopolskiego.
Spodziewane się zarówno deszcze ciągłe, jak i przelotne, a podczas burz - bardzo obfite. Podobnie będzie w nocy z czwartku na piątek. Przez ten czas może spaść kolejne nawet 50-100 mm deszczu. Łączna suma opadów sięgnie 150-200 mm, a lokalnie może przekraczać tę liczbę. Są to już wielkości powodziowe.
Wezbrania w rzekach
Ulewne deszcze spodziewane są nie tylko w Małopolsce i na Podkarpaciu, ale też na Górnym Śląsku i Śląsku Cieszyńskim, a zwłaszcza w Karpatach. To oznacza, że wezbrania będą się tworzyć na niemal wszystkich dopływach górnej Wisły, czyli na Sole, Skawie, Rabie, Dunajcu, Białce, Białej, Ropie, Wisłoce, Wisłoku, Jasiołce, Osławie i Sanie, a także na ich dopływach.
Należy się spodziewać dalszych, miejscami gwałtownych, wzrostów poziomów wód w rzekach aż do przekroczeń stanów ostrzegawczych i alarmowych oraz podtopień.
Możliwe lokalne podtopienia
W innych miejscach południowej Polski pada i nadal będzie padać dość obficie, ale sytuacja nie powinna być na tyle poważna, aby doszło do zagrożenia powodziowego.
Z kolei na pozostałym obszarze kraju opady będą na ogół przelotne, chociaż podczas burz ulewne. Może więc dochodzić do podtopień, ale wyłącznie lokalnie.
Czytaj więcej