Rzecznik Porozumienia: mogło dojść do dealu, w którym KE przedstawia negatywne projekty budżetu

- Opublikowaliśmy w lutym program, który zgadzał się w trzech, czterech elementach z pakietu, który przedstawił teraz Grzegorz Schetyna. Jeden nawet mniejszy, bo mówiliśmy o kolejkach do lekarzy w ciągu 30 dni, wy (PO - red.) mówicie o 21. Wtedy Schetyna mówił, że jest to populizm, że tego nie da się zrealizować i że służba zdrowia w takim wydaniu kosztowałaby miliardy złotych. Dzisiaj jak słyszę, że PO ogłasza podobny program i mówi, że znajdzie się na to pieniądze, to albo wtedy kłamała, albo teraz kłamie - mówił w Polsat News Krzysztof Gawkowski (Wiosna). 

 

"Schetyna złożył deklarację"

 

- Jest różnica w tej chwili między tym co jest - propozycją dla Polski a tym co było - 26 mld euro, czyli ok. 100 mld zł i Schetyna złożył deklarację, że te 100 mld zł dla Polski wywalczy - podkreślił Tomasz Grodzki (Platforma Obywatelska).

 

Rzeczek Porozumienia Kamil Bortniczuk zwracając się do Grodzkiego stwierdził, że "doszło do takiego »dealu politycznego«, że celowo w tych państwach chcieliście pokazać, że jest źle i tam gdzie rządy są nieprzychylne, tam przedstawia się projekty budżetu negatywne, po to żebyście mogli mówić, że to słabo, a jak wy przyjdziecie to będzie lepiej".

 

"Czy my teraz mamy sobie tłumaczyć rzeczy oczywiste?"

 

Agnieszka Gozdyra dopytywała "kto się z kim dogadał". 

 

- Tam (w KE - red. ) jest europejska Komisarz ds. Rynku Wewnętrznego i Usług Elżbieta Bieńkowska, która jest politykiem PO. Europarlamentarzyści PO stanowią zaplecze polityczne, parlamentarne dla KE. Czy my teraz mamy sobie tłumaczyć rzeczy oczywiste? - pytał w Polsat News Bortniczuk. 

 

Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.

Czytaj więcej