Wpadł fordem do rzeki. Próbował kontrolowanego poślizgu
Ford mustang typu kabriolet zakończył swoją jazdę w rzece Dzierżęcince w Koszalinie. Według portalu koszalin.info, kierowca stracił panowanie nad autem i tyłem wjechał do wody. Akcja wyciągania mustanga trwała kilka godzin.
Do zdarzenia doszło w sobotę przed godz. 15 w parku Książąt Pomorskich w Koszalinie. Według lokalnych mediów, kierowca forda mustanga próbował kontrolowanego poślizgu, tzw. driftu, ale nie udało mu się zapanować nad autem i wjechał do rzeki.
W wyniku zdarzenia nikomu nic się nie stało.
Do akcji zaangażowano specjalistyczny dźwig, który wydobył pojazd. Cena forda mustanga waha się od 70 do 200 tys. złotych.
Kierowca został ukarany mandatem i zobowiązał się usunąć forda na własny koszt. Był trzeźwy.
Okoliczności zdarzenia ustalają koszalińscy policjanci.
Czytaj więcej
Komentarze