Sprzedawali bezwartościowe "złote jednopensówki", mogli zarobić ponad 1,2 mln zł. Usłyszeli wyrok

Polska
Sprzedawali bezwartościowe "złote jednopensówki", mogli zarobić ponad 1,2 mln zł. Usłyszeli wyrok
pixabay.com/williamcho

Na kary od 5 do 10 lat więzienia skazał w poniedziałek łódzki sąd okręgowy siedmiu członków grupy przestępczej, którzy sprzedawali bezwartościowe monety jako złote okazy numizmatyczne. Mieli w ten sposób w latach 2006-2016 oszukać 36 osób na ponad 1,2 mln zł. Wyrok jest nieprawomocny, obrońcy zapowiedzieli apelację.

- Dwóch oskarżonych zostało skazanych na 10 lat pozbawienia wolności, jeden - na osiem, kolejnych dwóch ma spędzić za kratami po sześć lat, a dwóch po pięć lat - poinfrmował rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Łodzi ds. karnych sędzia Paweł Sydor.

 

Na skazanych nałożono także obowiązek zapłacenia grzywien oraz naprawienia szkody w łącznej kwocie ponad 640 tys. zł.

 

Proces w tej sprawie rozpoczął się w maju ub. roku. Na ławie oskarżonych zasiadło siedmiu mężczyzn. Prokuratura Okręgowa w Sieradzu zarzuciła im, że działając w zorganizowanej grupie przestępczej od 2006 do 2016 roku w różnych miejscowościach w całym kraju popełniali przestępstwa tzw. metodą "one penny". Według śledczych, oszukali 36 osób na ponad 1,2 mln zł i z przestępczego procederu uczynili sobie stałe źródło dochodów.

 

Złote numizmaty

 

Oszustwa polegały na sprzedawaniu bezwartościowych, wycofanych z obiegu monet jako rzekomo złotych numizmatów "jednopensówek" o dużej wartości.

 

Przyszła ofiara była typowana spośród klientów banku. Kiedy wychodziła z budynku, podchodził do niej jeden z członków grupy i udając obcokrajowca pytał o kantor lub lombard, bo chciałby tam sprzedać złote monety. Po chwili do rozmowy dołączał się kolejny sprawca, udający przypadkowego przechodnia zainteresowanego rozmową. Przedstawiał się jako lekarz lub adwokat i informował, że jest zainteresowany kupnem złotych monet.

 

Natychmiastowe transakcje

 

Kupował na próbę jedną z nich i szedł rzekomo do kantoru sprzedać monetę i ustalić jej wartość. Po kilku minutach wracał i okazywał dowód sprzedaży monety z ceną przewyższającą cenę zapłaconą obcokrajowcowi oraz informacją, że moneta była złota. Oszust ponadto kontaktował swoje ofiary z fałszywym jubilerem, który potwierdzał wartość monety i zapewniał, że jest możliwość sprzedaży ich dużej liczby. Kiedy pokrzywdzony decydował się na zakup monet, do transakcji dochodziło od razu. Później okazywało się, że "złote jednopensówki" były bezwartościowe.

 

Według prokuratury najmniejsza kwota, jaką oszuści uzyskali w wyniku jednego przestępstwa, to 200 zł, najwyższa to 150 tys. zł. Łączna wartość wyrządzonej przez oskarżonych szkody to niemal 1,2 mln zł, 11 tys. euro i 100 funtów brytyjskich. Śledczym udało się zebrać dowody na oszustwa dokonane na szkodę 36 osób z całej Polski, ale zdaniem prokuratury w rzeczywistości pokrzywdzonych mogło być znacznie więcej.

rob/PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie