"Polska światową potęgą serowarstwa". Profesor chemii autorem atlasu o polskich serach

Uczelnia o. Rydzyka przegrała z Watchdog Polska ws. informacji publicznej

NIK: brakuje kompleksowej informacji o jakości kształcenia na uczelniach

- Jest taki stereotyp naukowca, który zajmuje się wąską dziedziną, prowadzi nikomu niepotrzebne badania, których nie rozumie nikt poza nim samym. A przecież chemik może znać się na serach - podkreśla prof. Kosmulski, specjalista w dziedzinie chemii fizycznej, elektrochemii i zastosowań informatyki z Instytutu Elektrotechniki i Elektrologii w rozmowie z polsatnes.pl.

Jak opowiada, jego przygoda z serami zaczęła się od etykiety serka topionego z grzybami, produkowanego w Warszawie. - Był na niej grzybek przypominający rysunek dziecka - wspomina profesor.

Gromadzony przez niego od 1968 roku zbiór liczy prawie 160 tys. etykiet z całego świata. I to on stał podstawą opracowania, które wymienia 673 nazwy serów produkowanych w Polsce w ciągu ostatnich 70 lat. 

Przyznaje, że inspiracją jego publikacji było dzieło nieżyjącego już prof. Ladislava Liklera, historyka czeskiego przemysłu mleczarskiego, poświęcone krajowym serom.

- Dla mnie jako dla Polaka to jest trochę policzek, że nasze sery są niedoceniane - przekonuje prof. Kosmulski. Wyjaśnia, że początek historii ustalił na rok 1948, bo wówczas zaczęto w Polsce etykietować sery.

Według autora, atlas jest źródłem informacji nie tylko o polskich serach, ale i o ich producentach. Przedstawia ponad tysiąc polskich etykiet, z 39 tys. przeznaczonych do opracowania. - Zawarte w nich informacje udowadniają, że Polska jest światową potęgą w produkcji serów.  Wielu konsumentów je polskie produkty myśląc, że są zagraniczne - mówi prof. Kosmulski.

WIDEO - Zakończono reanimację i przykryto ciało workiem. A mężczyzna żył