Amerykanka urodziła 7-kilogramowe dziecko. "Bocian musiał być na sterydach"

Świat
Amerykanka urodziła 7-kilogramowe dziecko. "Bocian musiał być na sterydach"
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Pexels

Dla Joy Buckley i jej męża to trzecie dziecko, choć jeszcze kilka lat temu lekarze nie dawali im szans na potomstwo. W szpitalu Arnot Odgen Medical Center w mieście Elmira Joy urodziła córkę. - Czułam się jakby uderzyły we mnie dwie naczepy - mówiła po porodzie. Nowo narodzona Harper ważyła 7 kg i mierzyła 59 cm. Według lekarzy to prawdopodobnie najcięższy noworodek w historii stanu Nowy Jork.

Przy porodzie asystowało trzech lekarzy. Ostatecznie konieczne było cesarskie cięcie. Dziecko trafiło na oddział intensywnej terapii na szczegółowe badania. 

 

- To trudne, ale wiem, że nie będzie na intensywnej terapii na zawsze i wkrótce wróci do domu - powiedziała Joy Buckley, która przyznała, że wiedziała, iż córeczka będzie duża, ale nie aż tak duża. 

 

 

Joy Buckley i jej mąż przez wiele lat starali się o dziecko. Lekarze nie dawali im szans, dlatego zdecydowali się na adopcję. Latem 2016 r. okazało się, że Amerykanka jest w pierwszej ciąży. Teraz, razem z Harper, para ma w sumie troje dzieci. Lokalni dziennikarze, którzy nagłośnili sprawę, stwierdzili, że "bocian, który przyniósł dziewczynkę musiał być na sterydach".

 

Według Księgi Rekordów Guinnessa najcięższy noworodek świata urodził się w 1879 roku i ważył 10,4 kg. Dziecko zmarło po kilkunastu godzinach. W 1955 i w 1982 roku na świat przyszły dzieci ważące 10,2 kg. W 2009 roku na Sumatrze urodziło się dziecko ważące 8,7 kg.

maw/dro/ nypost.com
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie