"Żałosna kreatura, która nie zasługuje na splunięcie". Niesiołowski o Schetynie
- Tą wypowiedzią na mój temat Schetyna pokazał, że jest odrażającą kreaturą - ocenił poseł Unii Europejskich Demokratów Stefan Niesiołowski. Odniósł się w ten sposób do słów lidera PO, który stwierdził, że o sprawie domniemanych przestępstw korupcyjnych Niesiołowskiego "mówiło się na korytarzach sejmowych i że wiele osób o tym wiedziało".
Według prokuratury, materiał dowodowy "wskazuje na to, że Stefan Niesiołowski w związku ze sprawowaną funkcją posła w okresie od stycznia 2013 r. do końca 2015 r. wielokrotnie przyjmował korzyści osobiste w postaci usług seksualnych, w zamian za działania na rzecz spółek należących do zaprzyjaźnionych z nim biznesmenów".
Lider PO Grzegorz Schetyna powiedział na początku lutego, że "o sprawie mówiło się na korytarzach sejmowych i że wiele osób o tym wiedziało".
Do tych słów odniósł się w poniedziałek w rozmowie z "Super Expressem" sam Niesiołowski. - To jedna z najnikczemniejszych wypowiedzi Schetyny - ocenił były wicemarszałek Sejmu. - Schetyna to żałosna kreatura, która nie zasługuje na splunięcie. To coś wyjątkowo plugawego - dodał.
Podkreślił także, że "jeśli taki ktoś stoi na czele obozu, który ma pokonać PiS", to on "nie chce mieć z tym obozem nic wspólnego".
"Dlaczego nie poszedł do prokuratury?"
Niesiołowski stwierdził, że tą wypowiedzią lider PO "pokazał, że jest odrażającą kreaturą". - Dlaczego nie poszedł do prokuratury, jeśli coś wiedział? Powinni go wyrzucić na zbity pysk - przekonywał poseł PSL-UED.
Dodał, że "jeśli go nie wyrzucą, to obóz PO przegra wybory i Kaczyński będzie dalej rządził". - Schetyna nie powinien być żadnym przywódcą obozu demokratycznego - dodał Niesiołowski.
"Żadne ugrupowanie nie wyobraża sobie mieć go na liście"
Poseł PO Robert Tyszkiewicz powiedział w rozmowie z "SE", że "to nie pierwsza tego typu wypowiedź" byłego wicemarszałka Sejmu. - To bardzo przykra sprawa. Nie wyobrażam sobie, by kiedykolwiek startował z list naszego ugrupowania. I chyba żadne ugrupowanie nie wyobraża sobie mieć na liście Stefana Niesiołowskiego, w świetle ujawnionych niedawno informacji - stwierdził.
Zdaniem polityka Platformy, tego typu wypowiedzi należy uznać za "powodowane niczym innym, tylko frustracją".
Kalisz pełnomocnikiem
Według śledczych, poseł Niesiołowski miał przyjmować łapówki w postaci usług seksualnych 29 razy. CBA zatrzymało w tej sprawie także trzech przedsiębiorców, którzy mieli korumpować polityka.
Niesiołowski zapewnia, że jest niewinny i nie zna zatrzymanych. Jego obrońcą jest były minister spraw wewnętrznych i administracji Ryszard Kalisz.
[ZOBACZ TEŻ] WIDEO: "Niesiołowski zrzekł się immunitetu. Wniosek w Sejmie"