"Trzeba walczyć. Trzeba »gryźć trawę« i zwyciężyć". Kaczyński na konwencji regionalnej PiS

Polska

- Stawką nachodzących wyborów jest dobro Polaków - stwierdził prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konwencji regionalnej PiS w Jasionce k. Rzeszowa. Szef PiS oświadczył, że "warto gryźć trawę". - Myśmy, nasza partia, często "gryzła trawę" i wygrywała - zauważył. Europejska deklaracja PiS głosi m.in. "będziemy działać na rzecz powrotu UE do wartości" oraz "STOP nielegalnej imigracji".

W sobotę w Jasionce pod Rzeszowem odbyła się konwencja regionalna PiS z udziałem prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego.

 

Podczas konwencji zaprezentowano europejską deklarację programową, pod którą pod koniec spotkania podpisali się wszyscy liderzy list partii w poszczególnych okręgach.

 

Prezes PiS podkreślał, jak ważna jest rodzina. - Ale jeśli stawiamy na rodzinę, to musimy zwrócić uwagę na to, że mamy tutaj także wielki kłopot, wielką trudność, wielkie zagrożenie - tym zagrożeniem jest atak na rodzinę i to atak przeprowadzony w sposób najgorszy z możliwych, bo jest to w istocie atak na dzieci - powiedział Kaczyński.

 

"Póki nie przeczytałem, nie mogłem w to uwierzyć"

 

Mówił, że w niektórych miejscach w Polsce ma być zastosowana, a w niektórych miejscach już właściwie jest stosowana "pewna specyficzna socjotechnika".

 

- Trudno to nazwać wychowaniem. To nie jest wychowanie, to jest właśnie socjotechnika mająca zmienić człowieka. Co jest w jej centrum? Otóż w jej centrum jest bardzo wczesna seksualizacja dzieci. To jest nie do uwierzenia. Ja sam, póki nie przeczytałem, nie mogłem w to uwierzyć, ale to ma się zacząć w okresie 0-4, czyli od urodzenia do czwartego roku życia - powiedział prezes PiS.

 

Kaczyński zwrócił uwagę, że przeciwnicy polityczni PiS "atakują naszą politykę społeczną i, co gorsza, atakują rodziny, atakują nawet dzieci". - Atakują naszą politykę społeczną, mówiąc, że to rozdawnictwo. Albo nie chcą zrozumieć, albo rzeczywiście nie rozumieją, jakie są dwa wielkie cele tej polityki - zaznaczył szef PiS.

 

Podkreślił, że "naszym wielkim celem" jest przywrócenie godności Polaków.

 

Zwracał jednocześnie uwagę, że ubóstwo, a w szczególności nędza, poniża, a w wielu wypadkach także odbiera godność. - To zjawisko zdołaliśmy ograniczyć i będziemy nadal ograniczali. To przywrócenie godności Polaków jest naszym wielkim celem. Nasi przeciwnicy tego celu nie rozumieją - podkreślił polityk.

 

Mówimy "nie" atakowi na dzieci

 

Kaczyński dodał, że programy takie jak "500 plus", który ma być rozszerzony również na pierwsze dziecko, można potraktować jako inwestycję. Jak zauważył, te środki bardzo często idą na kształcenie dzieci czy poprawiają sytuację w rodzinach, a także "dają szansę na wiarę w przyszłość". - To jest naprawdę ogromna inwestycja w naszą przyszłość, ale także w naszą teraźniejszość, bo to działa już teraz - podkreślił lider PiS.

 

- Inwestujemy w rodzinę, bo rodzina jest podstawową komórką społeczną, która legła u fundamentów naszej cywilizacji, także polskiej cywilizacji, polskiej tradycji - dodał Kaczyński.

 

Zaznaczył, że "w Polsce małżeństwo i rodzina są afirmowane przez naszą kulturę, ale także przez nasze prawo, w tym art. 18 konstytucji". - Afirmacja to jest wsparcie, dążenie do tego, by jakaś instytucja czy jakieś zjawisko społeczne się rozszerzało, umacniało - wskazywał.

 

- My tę afirmację, powtarzam, w imię zdrowego rozsądku i w imię konstytucji, która nie może być łamana, chcemy wspierać i będziemy wspierali. Mówimy "nie" atakowi na dzieci. Polscy rodzice mają prawo do wychowywania własnych dzieci, to jest podstawowa funkcja rodziny i musimy jej bronić. I nie damy się zastraszyć różnymi kampaniami, będziemy bronić polskiej rodziny także w tych wyborach - oświadczył Kaczyński.

 

- Jeśli nasi przeciwnicy wybory wygrają (...) to po pierwsze zabiorą to, co myśmy dali, począwszy od "500 plus", a skończywszy na wcześniejszych emeryturach. Zabiorą dlatego, że nawet gdyby nie chcieli zabrać, to nie potrafią rządzić (...) i przeprowadzą ten atak na rodzinę i dzieci, o którym tutaj mówiłem - przekonywał lider PiS.

 

Według niego "dlatego tak bardzo warto pamiętać o tej stawce, którą jest przyszłość Polski, Polek i Polaków". - Warto się zaangażować. Można powiedzieć: warto (...) "gryźć trawę". Myśmy, nasza partia, często gryzła trawę i wygrywała, nawet kiedy się wydawało, że to niemożliwe - oświadczył Kaczyński.

 

"Polacy nie dadzą sobie odebrać wolności i prawa wyboru"

 

Ocenił, że wybory do Parlamentu Europejskiego i do polskiego "to w gruncie rzeczy jedne wybory, których stawką jest przyszłość Polaków i Polski". - Jeżeli wygrają nasi przeciwnicy, to nie będzie tak, jak było, tylko będzie gorzej niż było - oświadczył Kaczyński.

 

- My wierzymy w Polaków, wierzymy w Polskę. Polacy nie dadzą sobie odebrać wolności i prawa wyboru - podkreślił lider PiS.

 

Zaznaczył, że "walcząc o najważniejsze sprawy naszej przyszłości, o różne kwestie, które odnoszą się bezpośrednio do Unii Europejskiej, musimy pamiętać, że walczymy także, zabiegamy o interesy naszych regionów".

 

- W Unii Europejskiej wiele się decyduje i przy pracowitości, przy odpowiednich kompetencjach, przy odpowiedniej determinacji można wiele załatwić, nawet wtedy, jeżeli się jest niemalże "sam przeciw wszystkim" - zauważył Kaczyński.

 

- Trzeba walczyć, walczyć i walczyć. Trzeba gryźć trawę i dzięki temu zwyciężyć. Dla Polski, dla Polaków, dla polskich rodzin, a także dla nas - oświadczył lider PiS.

 

"Europejskość to jest lepsze życie Polaków"

 

Premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że PiS jest "najlepszym gospodarzem" Polski.

 

- Chcę być premierem dla polskiej coraz głębszej klasy średniej, dla Polaków z miast, wsi i miasteczek, pracujących, tych, którzy potrzebują wsparcia, a nie dla elit czy możnych tego świata - oni sobie poradzą - podkreślił szef rządu.

 

Jak mówił, dla PiS "europejskość to jest lepsze życie Polaków". - Nasi konkurenci polityczni rozumieją europejskość jako rewolucję obyczajową, jako wdrażanie nowinek obyczajowych, przewrotu kulturowego, światopoglądowego - podkreślił Morawiecki.

 

Zaznaczył jednocześnie, że PiS idzie do UE reprezentować polskie interesy, "bo to bardzo ważny wymiar życia społecznego, gospodarczego".

 

- Ta pierwsza połowa, ta pierwsza tura, która też jest przed nami, tych wyborów - wybory do europarlamentu będą kluczowe w zapewnieniu zwycięstwa na przyszłość, w wyborach parlamentarnych - powiedział Morawiecki.

 

Jak dodał, "to jest podstawowy warunek, żeby kontynuować naszą politykę - politykę zmian dla ludzi, przedsiębiorców, rodzin polskich, utrzymania polskiej kultury, tradycji".

 

"Chcemy wpływać na los Europy"

 

- My idziemy rzeczywiście reprezentować polskie interesy tam w Unii Europejskiej - powiedział szef polskiego rządu. - Nasi przeciwnicy zarzucają nam czasami, że my za mało robimy, że za późno - zaznaczył premier. - Wierzę w to, że możemy rzeczywiście zrobić jeszcze więcej - podkreślił.

 

- Chcemy wpływać na los Europy. Tak jak dzięki Grupie Wyszehradzkiej udało nam się strasznie dużo. Powstrzymać tę szaleńczą politykę związaną z uchodźcami, z migrantami. Pokazujemy, w jaki sposób kształtować politykę całej Unii Europejskiej, zachowując naszą tożsamość i interesy polskie. I to jest nasze zobowiązanie, i to będziemy robić - zapowiedział Mateusz Morawiecki.

 

 

Zauważył też, że Polska bardzo dużo daje Unii Europejskiej.

 

- My Unii Europejskiej bardzo dużo dajemy, nie tylko jesteśmy wdzięczni UE za to, co dostajemy. Dzisiaj pokazujemy, jak zarządzać systemem podatkowym, jak proponować nowoczesność, skok w nowoczesność połączony z obroną tradycji polskich rodzin i bogatym programem społecznym - powiedział szef rządu.

 

"Ożywienie demokracji"

 

Wskazywał, że kluczowy podział między państwami to podział na państwa, które są słabo rządzone i dobrze rządzone, źle zarządzane i dobrze zarządzane. - I dzięki PiS mamy takiego gospodarza, który zarządza i rządzi w Polsce w najlepszy możliwy sposób - podkreślił.

 

- Fundamentem tych wszystkich zmian, które chcemy wprowadzić, jest wiarygodność. (...) To piękne słowo składa się z dwóch pięknych słów - wiara i godność. Musimy mieć wiarę w to, że możemy zmieniać Polskę i mamy siłę zmieniać Polskę. I musimy ją zmieniać tak, żeby zapewnić godność rodzin, godność związaną z bytem materialnym - zaznaczył Morawiecki.

 

Premier podkreślał wartość rodzin polskich, wartość polskiej kultury, tradycji i tożsamości. - Tego będziemy bronić, to jest właśnie też nasza wiarygodność - zapowiedział.

 

Jak zaznaczył, idąc do wyborów do PE, zastanawiamy się nad dwiema wizjami Europy: Europy ojczyzn czy Europy bez ojczyzn. - Dla mnie Europa jest silna swoją różnorodnością, my wnosimy bardzo wiele do Europy. Bogactwo Europy bierze się z różnych wartości, siły, soków witalnych, propozycji, projektów płynących z różnych państw, w tym także z Polski - podkreślił Morawiecki.

 

Ocenił, że to, co zostało za sprawą PiS ożywione, "co ujrzało światło dzienne w pełnej krasie, a czego nie doceniamy i za mało o tym mówimy, za mało się chwalimy, to jest ożywienie demokracji. To jest pokazanie, że kartka wyborcza rzeczywiście ma znaczenie, że zagłosowanie na jakąś partię oznacza, że można mieć wiarę w obietnice, które ta partia składa".

 

"Żeby zerowy PIT oznaczał zerową emigrację z Polski"

 

- To jest właśnie nasza filozofia. Składamy te obietnice, dotrzymamy ich i one zmienią Polskę, zmienią Polskę na lepsze - podkreślił Morawiecki.

 

- Fundamentalne przybliżenie do siebie oczekiwań społeczeństwa, aspiracji społeczeństwa, to, jak społeczeństwo rozumie Europę i jak rządzący powinni rządzić, zarządzać gospodarką, by te aspiracje spełniać, jest pewnym fenomenem, jest naszym odkryciem, jest rzeczywistą służbą dla narodu polskiego - oświadczył premier.

 

Dodał, że tak jest postrzegana "piątka PiS", która została przedstawiona pod koniec lutego na konwencji PiS. - To jest bardzo prorozwojowa "piątka PiS" - zauważył szef rządu.

 

- Czy zerowy PIT dla młodych ludzi do 26. roku życia nie jest najlepszym mechanizmem, żeby mieli większą łatwość w znalezieniu pracy w Polsce? No jest. O to nam chodzi, żeby zerowy PIT oznaczał zerową emigrację z Polski, żeby przyciągał ludzi do Polski, przecież to jest nasze pragnienie - oświadczył Mateusz Morawiecki.

 

Tłumaczył, dlaczego pierwsza konwencja regionalna PiS odbywa się na Podkarpaciu. - Myślę, że odpowiedź jest jasna, bo właśnie na Podkarpaciu pokazujecie państwo zawsze, jak pięknie potraficie wygrywać. Wygrywać walkę o lepszą Polskę - mówił szef rządu.

 

W tym kontekście wskazał na pochodzącą z podkarpacia Anię Dąbrowską, która wygrała program "The Voice Kids". - I tak jak Ania Dąbrowska i jej tato, z którym rozmawiałem, pokazali, jak wygrać "The Voice Kids", tak my chcemy wygrać głosy Polaków, głosy Polski, the voice of Poland, i wygramy - powiedział Morawiecki.

 

"Proponujemy inwestowanie i stawianie na rozwój całego kraju"

 

W czasie konwencji przemawiał też szef sztabu wyborczego PiS Tomasz Poręba, który zaznaczył, że rząd PiS proponuje filozofię zrównoważonego rozwoju, czyli inwestowanie w rozwój całego kraju, a nie tylko wybranych miejsc czy wybranych miast.

 

Jak zaznaczył, konwencja PiS odbywa się na Podkarpaciu, ponieważ jest to region, w którym najlepiej widać "dwie filozofie rządzenia", reprezentowane przez rządy koalicji PO-PSL i rządy PiS.

 

- Jest to zderzenie filozofii rządzenia skierowanej tylko i wyłącznie ku wielkim ośrodkom, jak to miało miejsce w czasach rządów Platformy, wykluczenia wielu regionów, takich jak Podkarpacie, jeżeli chodzi o komunikację, filozofii (...) koncentrowania rozwoju wokół wielkich miast, głównie położonych na Zachodzie - stwierdził Poręba.

 

Zdaniem szefa sztabu PiS filozofia ta została w 2015 r. zderzona z filozofią "zrównoważonego rozwoju", zaproponowaną przez rząd PiS. - Proponujemy inwestowanie w całą Polskę. Proponujemy inwestowanie i stawianie na rozwój całego kraju, nie tylko wybranych miejsc, wybranych miast - podkreślił Poręba.

 

Dodał, że PiS nie dzieli Polaków. - Chcemy, aby mieli prawo do realizowania swoich marzeń, planów, zarówno tu, w Rzeszowie, ale też w Lubaczowie czy Lublinie. Takich samych planów dla siebie, dla własnych dzieci, jak ludzie mieszkający w innych częściach Polski - zaznaczył europoseł. Poręba podkreślił, że w ostatnich latach udało się wiele zrobić dla Podkarpacia.

 

Europejska deklaracja PiS

 

Przedstawił europejską deklarację ugrupowania. - Dzisiaj na naszej konwencji chcemy przedstawić nasze cele, nasze dążenia, pomysły, propozycje, z którymi chcemy iść w tych wyborach. Chcemy zaproponować Polakom deklarację programową, deklarację europejską PiS - oświadczył Poręba.

 

Jak dodał, składa się ona z 12 punktów, tak jak "12 gwiazd we fladze UE".

 

- Po pierwsze będziemy działać na rzecz powrotu UE do wartości, które głosili jej twórcy i które miały stać się fundamentem jej rozwoju - mówił.

 

Kolejnym punktem jest ochrona prawa rodziców do wychowania dzieci.

 

- Po trzecie będziemy aktywnie zabiegać na forum UE o interesy polskich rolników. Po czwarte wynegocjujemy korzystny dla Polski nowy budżet UE - podkreślił szef sztabu PiS.

 

- Po piąte będziemy bronić równego traktowania polskich firm na europejskim rynku. Po szóste będziemy nadal skutecznie zabiegać o bezpieczeństwo i ochronę zewnętrznych granic UE - dodał.

 

"Sprzeciwiamy się nielegalnej imigracji"

 

Przekonywał, że będą walczyć "o to, by konsumenci w całej Europie byli równo traktowani i mieli dostęp do produktów i towarów tej samej jakości". Zapowiedział też, że PiS będzie zabiegał o "likwidację podwójnych standardów w traktowaniu państwa w ramach UE", dążyć do tego, by polityka klimatyczna Europy "uwzględniała polskie interesy" oraz "silnej polityki spójności jako podstawy szybkiego i solidarnego rozwoju UE".

 

- Chcemy też, by Europa pomagała w miejscach konfliktu. Sprzeciwiamy się nielegalnej imigracji - dodał Poręba.

 

Polityk zaznaczył, że aby te punkty mogły zostać zrealizowane i by udało się przekonać partnerów w Europie, że to właściwy kierunek rozwoju w UE, PiS potrzebuje dwóch rzeczy.

 

Zwracając się do wyborców, zaznaczył, że "potrzebujemy państwa - państwa zaangażowania, wsparcia, państwa wiary w nas, że idziemy w tym kierunku, aby przyszłość Polski była przyszłością silnej, dobrze zorganizowanej, dobrze funkcjonującej ojczyzny" - podkreślił europoseł.

 

- Proszę każdego z was, jak wrócicie do własnego domu: zaangażujcie się w tę kampanię, która jest przed nami, przekonujcie, informujcie, wspierajcie nas w tej drodze, która jest przed nami, a która nie jest łatwa. Bo mam takie przekonanie, że gra toczy się o wielką stawkę: jak będzie wyglądała Polska za 10, 20, 30 lat, kto będzie wychowywał nasze dzieci, kto będzie sprawował władzę w oparciu o jakie wartości, o jakie podstawy - o wartości chrześcijańskie i czy inne podstawy aksjologiczne - mówił Poręba.

 

Na zakończenie konwencji wszyscy liderzy list partii w poszczególnych okręgach, w tym m.in. wicepremier Beata Szydło, szef MSWiA Joachim Brudziński, minister edukacji narodowej Anna Zalewska i szef kampanii wyborczej europoseł Tomasz Poręba podpisali europejską deklarację PiS.

 

Po jej podpisaniu głos zabrał prezes PiS, który podkreślił: "Zwyciężymy też po to, żeby nikt nie mógł powiedzieć, że co wolno Francji i Niemcom, to tego nie wolno Polsce; co wolno tym dwóm państwom, Polsce też wolno".

grz/dk/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie