UE z wstępnym porozumieniem w sprawie Europejskiego Funduszu Obronnego
Negocjatorzy z państw UE, PE i KE porozumieli się w środę nad ranem w sprawie przepisów dotyczących Europejskiego Funduszu Obronnego. Dzięki temu UE będzie wspierała inwestycje na badania w dziedzinie obronności, rozwój prototypów, zakup sprzętu wojskowego i technologii.
Propozycja dotycząca Europejskiego Funduszu Obronnego jako części nowego wieloletniego budżetu UE na lata 2021-2027 została przedstawiona przez Komisję Europejską w czerwcu 2018 roku. 13 mld euro, który zaplanowano na ten cel ma dać impuls finansowy dla międzynarodowych inwestycji w najnowocześniejsze technologie i sprzęt w takich obszarach, jak np. oprogramowanie szyfrujące, czy technologia dronów.
W prace nad tymi rozwiązaniami zaangażowani byli odpowiadająca za rynek wewnętrzny, przemysł i przedsiębiorczość unijna komisarz Elżbieta Bieńkowska, europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski, który prowadził sprawę w Parlamencie Europejskim oraz szef komisji przemysłu i badań PE Jerzy Buzek (PO). Ze strony państw członkowskich za negocjacje odpowiadała rumuńska prezydencja.
"Współpraca na linii Buzek-Bieńkowska-Krasnodębski"
Wstępne porozumienie, które nie było łatwe do osiągnięcia, musi być jeszcze zatwierdzone przez Parlament Europejski i przedstawicieli państw członkowskich w Radzie UE. Według źródeł PAP zbliżonych do nocnych negocjacji to współpraca na linii Buzek-Bieńkowska-Krasnodębski umożliwiła zgodę ponad podziałami politycznymi.
- Wszystkim nam zależało, aby na nowym Funduszu skorzystali zarówno najwięksi gracze na rynku, ale również średnie i mniejsze przedsiębiorstwa, które dominują w naszej części Europy - powiedziała Bieńkowska.
W końcowej wersji przepisów mimo niechęci niektórych państw członkowskich udało się utrzymać zapisy dotyczące przedsiębiorstw o średniej kapitalizacji; dla Polski to ważne, bo takie właśnie firmy w obszarze obronnym są w naszym kraju.
- Polska wydaje relatywnie dosyć dużo pieniędzy na obronność. Ten fundusz jest szansą, żeby pobudzić polski przemysł - powiedział w środę Krasnodębski.
Ostateczna wysokość dostępnego finansowania będzie zależała od uzgodnień w sprawie całkowitej wielkości przyszłych wieloletnich ram finansowych; uzgodnienia te mają zapaść jesienią.
Fundusz ma zachęcać do tworzenia projektów
Już teraz jednak wiadomo, że fundusz ma zachęcać do tworzenia projektów z udziałem małych i średnich firm oraz firm o średniej kapitalizacji z wielu państw członkowskich. Przedsięwzięcia realizowane w ramach stałej współpracy strukturalnej w dziedzinie obronności PESCO mogą otrzymać dodatkowy bonus wynoszący 10 proc. współfinansowania. Nie ma być to jednak działaniem automatycznym.
Projekty, które będą kwalifikowały się do finansowania, będą określane zgodnie z priorytetami obronnymi uzgodnionymi przez państwa członkowskie w ramach wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, w szczególności w kontekście planu rozwoju zdolności obronnych. Pod uwagę mogą być jednak brane również priorytety regionalne i międzynarodowe, np. w ramach NATO.
Co do zasady kwalifikowane mają być projekty, w ramach których współpracują podmioty z co najmniej trzech państw członkowskich. Firmy biorące udział w projektach będą musiały mieć siedzibę w państwach członkowskich lub krajach stowarzyszonych z UE. Nie mogą być kontrolowane przez kraje trzecie, czy należące do nich podmioty. Takie reguły wywoływały niezadowolenie m.in. Stanów Zjednoczonych, które chciały, żeby ich firmy też mogły korzystać z unijnego tortu.
"Wspieranie innowacyjności w obszarze obronnym"
Wypracowany kompromis przewiduje jednak, że mające siedzibę w UE spółki córki mogą być wyjątkowo dopuszczone do korzystania z funduszu, po spełnieniu określonych warunków zapewniających, że bezpieczeństwo i interesy obronne państw członkowskich nie będą zagrożone.
Podmioty mające siedzibę poza UE nie otrzymają żadnych środków, ale mogą uczestniczyć w "projektach współpracy". KE podkreśliła, że UE nie wyklucza nikogo z Europejskiego Funduszu Obronnego, ale określa warunki uzyskania finansowania podobne do tego, z którym firmy unijne mają do czynienia na rynkach krajów trzecich.
Fundusz będzie zapewniał wsparcie przez cały cykl rozwoju przemysłowego, od badań, przez prototypowe opracowania, aż po certyfikację. Wspólne projekty mają być finansowane głównie poprzez granty.
W fazie badań i projektowania możliwe będzie finansowanie do 100 proc. wydatków, natomiast później z unijnej kasy będzie można współfinansować do 20 proc. kosztów opracowania prototypów, a także 80 proc. kosztów badań, testów i certyfikatów.
W negocjacjach ustalono, że od 4 do 8 proc. środków z funduszu będzie przeznaczanych na innowacje o wysokim stopniu ryzyka. Cel to wspieranie innowacyjności w obszarze obronnym.
Czytaj więcej