"Macierewicz ujawnił informacje tajne dot. bezpieczeństwa". Brejza zapowiada wniosek do prokuratury

Polska
"Macierewicz ujawnił informacje tajne dot. bezpieczeństwa". Brejza zapowiada wniosek do prokuratury
PAP/Jakub Kamiński

"Antoni Macierewicz złamał prawo ujawniając w Sejmie informacje objęte klauzulą tajności - tak wynika z odpowiedzi jaką otrzymałem z MON" - napisał na Twitterze we wtorek Krzysztof Brejza. Poseł PO zapowiedział, że złoży w tej sprawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. "Opozycji zajęło trzy lata by przeanalizować moje wystąpienie w Sejmie" - odpowiedział mu były szef MON.

Krzysztof Brejza wysłał do resortu obrony narodowej pytania ws. wystąpienia Antoniego Macierewicza w Sejmie 11 maja 2016 roku.

 

Poseł zadał dwa pytania: 

 

"Czy informacje o zapasach wojennych kierowanych pocisków rakietowych (liczba procentowa stanu pocisków) są według MON informacjami objętymi jakąkolwiek klauzulą, czy też takie informacje mogą być dowolnie upubliczniane?

 

Czy informacje dotyczące tego, czy urządzenia radiolokacyjne Polskich Sił Zbrojnych lub polskich służb specjalnych są, czy też nie są w stanie wykrywać drony wlatujące w polską przestrzeń powietrzną, objęte są według MON jakąkolwiek klauzulą, czy też takie informacje mogą być dowolnie upubliczniane?"

 

"Informacja niejawna związana z bezpieczeństwem narodowym"

 

We wtorek Brejza opublikował na Twitterze odpowiedź MON. Według resortu, informacje przekazane przez ówczesnego szefa MON "są informacjami niejawnymi i nie powinny być upubliczniane".

 

"Informacje zawierające szczegółowe dane dotyczące parametrów taktyczno-techniczych stacji radiolokacyjnych pozostających na wyposażeniu oraz planowanych do wprowadzenia do Sił Zbrojnych RP, w odniesieniu do zdolności wykrywania i śledzenia Bezzałogowych Systemów Powietrznych (BSP) stanowią informację niejawną związaną z bezpieczeństwem narodowym" - napisano.

 

"Macierewicz ujawnił w 2016 m. in. stan zapasów wojennych kierowanych pocisków rakietowych . Dane najprawdopodobniej pochodziły z tajnego dokumentu SKW (Służby Kontrwywiadu Wojskowego - red.)" - skomentował Brejza na Twitterze.

W rozmowie z "Polityką" posel Platformy zapowiedział, że złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego szefa MON.

 

Za ujawnienie danych może grozić nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Wszystko zależy od stopnia tajności tych danych i czy ich ujawnienie nie było przypadkiem działaniem "na rzecz podmiotu zagranicznego".

 

"Mają się czego wstydzić"

 

"Opozycji zajęło trzy lata by przeanalizować moje wystąpienie w #Sejm, nic dziwnego gdyż mają się czego wstydzić biorąc pod uwagę horendalne zaniedbania w wojsku w czasie ich rządów" - odpisał Macierewicz na post Brejzy.

zdr/dro/ polsatnews.pl, Polityka
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie