Na Polaka spadły stalowe rury ważące sześć ton. Mężczyzna po wyjściu ze szpitala pojechał do pracy

Świat
Na Polaka spadły stalowe rury ważące sześć ton. Mężczyzna po wyjściu ze szpitala pojechał do pracy
Pixabay/rkit

55-letni Polak, który wczoraj został uwięziony pod stalowymi rurami w Westerhoven (Holandia) nie odniósł poważnych obrażeń. Po badaniach w szpitalu jeszcze tego samego dnia chciał wrócić do pracy.

Do wypadku doszło w środę około godz. 9 rano. Początkowo lokalne media donosiły, że 55-letni Polak z firmy Coppens Construction and Stable Equipment w Westerhoven podczas pracy został ciężko ranny. Na mężczyznę spadły stalowe rury ważące sześć ton, które zakleszczył mu nogi. 

 

Na miejscu pojawiły się służby, a na poszkodowanego czekał śmigłowiec. Po tym, jak udało się uwolnić Polaka z zakleszczenia, trafił on do szpitala.

 

Wkrótce po badaniach okazało się, że 55-latek miał dużo szczęścia i może opuścić szpital. Polak nie wrócił jednak do domu, ale jeszcze tego samego dnia pojawił się w pracy. Doradzono mu jednak, aby wrócił do domu i otrząsnął się z szoku po wypadku.  

 

 

pgo/msl/ polsatnews.pl, ad.nl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie