Glapiński: gdy będzie trzeba opublikować nasze zdjęcia rentgenowskie, też to zrobimy
- Teraz będzie jawność zarobków, mamy ustawę. Jak będzie trzeba w internecie opublikować nasze zdjęcia rentgenowskie, też to zrobimy. Wszystko może być jawne, na wszystko się zgodzimy w imię zgody narodowej - powiedział prezes NBP prof. Adam Glapiński komentując ustawę o NBP, ujawniającą zarobki kadry kierowniczej. Zaapelował, aby wszystkie instytucje publiczne odtajniły wynagrodzenia pracowników.
- To ewenement, w żadnym europejskim banku nie ma ustawy dotyczącej wynagrodzeń. Ustawa o NBP nam nie pomoże, ale damy sobie radę. Choć przez nią pracownicy będą czuli się gorzej - mówił na konferencji prasowej Glapiński.
"Niech Gowin odtajni zarobki na uczelniach"
Zaapelował, żeby wszystkie instytucje publiczne odtajniły wynagrodzenia swoich pracowników.
- Od 42 lat jestem pracownikiem naukowym i tam są zarobki niejawne. Jeden profesor może zarabiać osiem razy tyle co inny, to jest normalne. Skoro pan wicepremier Jarosław Gowin mówi, że zarobki w NBP są niegodziwe, to apeluję, żeby odtajnił zarobki na uczelniach. Apelujemy, żeby wszystkie instytucje publiczne odtajniły zarobki swoich pracowników - stwierdził prezes banku centralnego.
- Co do ustawy (o NBP - red.) nie będę jej komentował. Jeszcze nie jest ustawą, bo musi być jeszcze formalnie przez Sejm przegłosowana z tą jedną poprawką, pomyłką legislacyjną i podpisana przez prezydenta. Jeszcze nie rozmawiałem z prezydentem, nie wiem, jaką opinię ma na ten temat, w najbliższym czasie będę rozmawiał - powiedział szef NBP.
Dodał, że "taka rozmowa jest potrzebna". - Prezydent na pewno chciałby dowiedzieć się czegoś więcej o tym, jak ustawa wpłynie na prace banku, co o tym myślimy - ocenił Glapiński.
- Dopóki jestem prezesem (NBP -red.), jeszcze trzy lata, to na pewno nikt nie naruszy niezależności banku centralnego i nie pozwolimy sobie tutaj tej nienaruszalności naruszać, łącznie z całą RPP i zarządem - podkreślił prezes NBP.
Nadal nieznane pensje współpracownic prezesa NBP
Projekt nowelizacji ustawy ws. jawności wysokości wynagrodzeń w NBP złożyło w Sejmie PiS. Zakłada on, że wysokość wynagrodzeń prezesów, wiceprezesów, członków zarządu i osób pełniących kierownicze stanowiska w NBP będzie publikowana w Biurze Informacji Prasowej. Osoby sprawujące funkcje kierownicze w NBP mają składać oświadczenia majątkowe.
Według tego projektu oraz ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, wynagrodzenia na kierowniczych stanowiskach w NBP nie będą mogły przekroczyć 60 proc. pełnego wynagrodzenia prezesa NBP.
W miniony piątek nowelizację ustawy poparł Senat. Senatorowie wprowadzili jedną poprawkę, korygującą błąd redakcyjny.
Proponowane przez PiS zmiany są konsekwencją doniesień medialnych dotyczących wynagrodzeń współpracowniczek prezesa NBP Adama Glapińskiego - szefowej departamentu komunikacji i promocji Martyny Wojciechowskiej oraz dyrektor gabinetu prezesa NBP Kamili Sukiennik. Pod koniec grudnia "Gazeta Wyborcza" donosiła, że zarobki Wojciechowskiej wynoszą ok. 65 tys. zł "wraz z premiami, dodatkowymi dochodami i bonusami", czemu bank zaprzeczył.
Komentarze