"To, co dzisiaj się dzieje, zmieni oblicze tej ziemi". Konwencja partii Wiosna Biedronia

Polska

- Nie chcemy już więcej wojny polsko-polskiej, chcemy wzajemnego szacunku i dialogu; ostatnie lata były zimne i ponure, dostawaliśmy nieustanny konflikt, a zamiast dobra wspólnego - interes partyjny, potrzebujemy wiosny, która odnowi ten ponury krajobraz - mówił w niedzielę Robert Biedroń. Na warszawskim Torwarze odbyła się konwencja założycielska partii Wiosna b. prezydenta Słupska.

Biedroń dziękował uczestnikom zjazdu za ich obecność i wiarę w to, że zmiana jest możliwa. - Dziękuję wam za to, że przywieźliście tyle pozytywnej energii, że to, co dzisiaj dzieje się na Torwarze zmieni oblicze tej ziemi - mówił.

 

Robert Biedroń oficjalnie ogłosił rozpoczęcie działalności swojej nowej partii politycznej, która będzie nazywać się Wiosna.

 

"My tę wiosnę zrobimy"

 

- W Polce zbyt długo trwa już mroźna zima, teraz po kilku latach musi nareszcie się naprawdę skończyć - mówił Biedroń.

 

- Czy Polska potrzebuje świeżości - pytał. "Tak" - odpowiadali zgromadzeni na konwencji. - Czy Polska wiosny - pytał. "Tak" - odpowiadała sala.

 

- To my tę wiosnę zrobimy. To my jesteśmy świeżością, to my jesteśmy tą wiosną, to my wniesiemy świeżość do polskiej polityki. Zapraszam was dzisiaj: stwórzmy siłą polityczną, która zmieni oblicze tego kraju, która wprowadzi świeże powietrze do tej zatęchłej polityki - mówił Biedroń.

 

- To jest ta siła, to jest właśnie ta zmiana, zmieni oblicze tego kraju, razem je zmienimy, bo w Polsce trzeba rozkwitu, bo wiosną robi się porządki, wymiata się kurz z najciemniejszych zakamarków. Bo - uwaga - wiosna nikogo nie wyklucza, wiosną każdemu może być lepiej - dodał.

 

 

"Testament Pawła Adamowicza trzeba zrealizować"

 

- Teraz, potrzebujemy tej energii bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej - podkreślił Biedroń. Przypominał, że 20 dni temu w Gdańsku stała się wielka tragedia, a milionów Polaków świat na chwilę się zatrzymał. - Nie żyje zasłużony samorządowiec, prezydent Gdańska, który często nie bał się iść pod prąd, który ostatnie lata poświęcił na budowaniu mostów, tworzeniu wspólnoty - wskazywał.

 

Biedroń podkreślił, że jako były prezydent miasta i samorządowiec wie, że testament Pawła Adamowicza trzeba zrealizować. - Musimy zrealizować testament Pawła Adamowicza. Wartości, których bronił Paweł, są naszymi wartościami. Te wartości, te marzenia, przywiodły nas tutaj, dzisiaj na Torwar - dodał.

 

 

- Naszą najważniejszą wartością jest wspólnota, nie chcemy już więcej wojny polsko-polskiej, chcemy wzajemnego szacunku, chcemy dialogu, dlatego tutaj jesteśmy, żeby wszyscy nas usłyszeli - oświadczył Biedroń.

 

- Ostatnie lata były zimne i ponure. Zamiast rozmowy dostawaliśmy nieustający konflikt, zamiast dobra wspólnego interes partyjny, zamiast empatii rosnącą wrogość. Niech w końcu się to zmieni. Potrzebujemy wiosny, która odnowi ten ponury krajobraz, niech nareszcie do tego zimnego kraju, niech nareszcie przyjdzie wiosna - powiedział.

 

"Polska jest dobrem wszystkich obywateli"

 

Biedroń podkreślił, że budynek Sejmu jest "zamknięty" i "zabarykadowany". - Musimy to zmienić, możemy to zmienić i wiemy, jak to zrobić - bo jak nie my, to kto? - powiedział.

 

Zwracając się do uczestników konwencji przybyłych z różnych części kraju, wskazał: "Jest dzisiaj tutaj z nami cała Polska, tylko jednej grupy dzisiaj tutaj nie ma - z Wiejskiej". - Tych z Wiejskiej, tam, gdzie cały czas trwa zima stulecia, gdzie posłowie i posłanki myślą, że świat zatrzymał się w poprzednich wiekach - dodał lider nowej partii.

 

- Idziemy tam, ale zanim tam dojdziemy, niech dowiedzą się, że idą roztopy, że nadchodzi zmiana - podkreślił Biedroń.

 

- Przyjechaliśmy tu dzisiaj, by przypomnieć im, że w Konstytucji, której bronimy i bronić zawsze będziemy, w artykule pierwszym zapisaliśmy, że Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. Wszystkich obywateli bez wyjątku - powiedział.

 

Jak zaznaczył, chce też przypomnieć, że Polska to również piękne i dumne metropolie oraz równie piękne i dumne mniejsze miasta.

 

- Chcemy im to przypomnieć. Przyjechaliśmy tu dziś, by im przypomnieć, że Polska jest każdej i każdego bez względu na płeć, wyznanie, orientację seksualną czy zasobność portfelach - wskazał Biedroń.

 

 

Program partii: "człowiek, wspólnota, państwo, któremu ufam"

 

Biedroń zapowiedział oparcie programu swojej partii na trzech fundamentach: "człowiek, wspólnota, państwo, któremu ufam".

W ramach programu zadeklarował wprowadzenie trzydziestodniowego limitu oczekiwania na lekarza specjalistę. - Po tym czasie każdy będzie mógł wybrać miejsce leczenia w sektorze prywatnym, za które zapłaci NFZ - wyjaśnił.

 

Biedroń zapowiedział także walkę ze smogiem, który - jak wskazywał - jest powodem licznych zgonów w Polsce. - Deklaruję, że do 2035 roku zamkniemy wszystkie kopalnie węgla i będziemy mieli najczystsze powietrze w naszej części Europy - nareszcie - podkreślił.

 

 

Lider nowej partii, mówiąc o prawach zwierząt, ocenił, że kolejne rządy w tej sprawie "chowają głowy w piasek". -Dlatego utworzymy niezależny urząd Rzecznika Praw Przyrody, zlikwidujemy fermy zwierząt futerkowych, zabronimy wykorzystywania zwierząt w cyrkach, zatrzymamy bezmyślną wycinkę drzew, która niszczy nasze wielowiekowe dziedzictwo - zadeklarował.

 

Jak mówił Biedroń, "Polska jest kobietą, jej cierpienie jest jednak naszym cierpieniem". - Przerwiemy piekło kobiet i w końcu zagwarantujemy kobietom prawo do bezpiecznego przerywania ciąży na żądanie do 12. tygodnia - zapowiedział.

 

Zadeklarował również zapewnienie każdej kobiecie - niezależnie, czy jest mieszkanką dużego miasta czy niewielkiej wsi - dostępu do bezpiecznej opieki medycznej.

 

Jak podkreślił, każda kobieta musi mieć dostęp do europejskich standardów. "Wprowadzimy te europejskie standardy także do opieki okołoporodowej. Zagwarantujemy dostęp do nowoczesnej antykoncepcji, w tym nareszcie do tabletki "dzień po" - zapowiedział polityk.

 

Obiecał ponadto likwidację klauzuli sumienia.

 

- Postawimy na rodzinę i jej bezpieczeństwo, dlatego wprowadzimy rzetelną edukacją seksualną, zagwarantujemy znieczulenie przy porodzie i pełne finansowanie in vitro - powiedział.

  

"Stworzymy komisję sprawiedliwości i pojednania"

 

Biedroń oświadczył, że w pierwszych miesiącach nowej kadencji Sejmu jego ugrupowanie przedstawi 13 projektów ustaw.

Będą to m.in. projekt nowelizacji ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta, projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, projekt ustawy o prawie kobiet, w tym prawie do przerywania ciąży oraz projekt ustawy o wieloletniej polityce kształtowania płacy minimalnej.

 

- Nasze państwo - jeśli mamy mu zaufać - musi być odpowiedzialne i konsekwentnie stosować prawo - mówił Biedroń. Zapowiedział odpartyjnienie spółek skarbu państwa i pełną jawność życia publicznego. - Dość Misiewiczów, krewnych i znajomych zarabiających setki tysięcy rocznie na państwowych posadach - dodał.

 

Biedroń mówił też, że "państwo musi wyciągnąć konsekwencję wobec tych, którzy łamią jego podstawowe zasady". - Stworzymy komisję sprawiedliwości i pojednania, rozliczymy tych, którzy dopuścili się naruszenia podstawowych praw i wolności zapisanych w konstytucji. Nawet tych, którzy sterują państwem z tylnego rzędu, postawimy w końcu skutecznie przed Trybunałem Stanu, bo dla nas najważniejsza jest konstytucja - zapowiedział polityk. - To nie tylko słowa, jak my mówimy, że to zrobimy, to my to po prostu zrobimy. Niech już się dzisiaj boją, niech czekają, zapukamy do ich drzwi, będziemy działać natychmiast - mówił.

 

Ponadto, Biedroń przedstawi projekt ustawy likwidującą Radę Mediów Narodowych, projekt noweli ustawy o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, a także projekt noweli ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, zwiększającą odpowiedzialność prawną polityków za wypowiadane słowa.

 

Biedroń zapowiedział też projekt ustawy o jawności i zasadach wynagrodzeń w sektorze publicznym, a także projekt ograniczający działalności gospodarczej przez osoby publiczne. - Nie może być tak, że prezes partii politycznej na boku prowadzi miliardowy biznes - mówił.

 

Zmiany w programie 500 plus

 

Ponadto Biedroń chce, by alimenty były ściągane, jak podatki, a ich ściąganiem zajęła się administracja skarbowa. - Każdy rodzic w naszym kraju musi być pewny jutra swojego dziecka - mówił.

 

Polityk zapowiedział też zmiany w programie 500 Plus, by obejmował pierwsze dziecko i rodziców samodzielnie wychowujących dzieci.

 

- Program musi obejmować wszystkie dzieci, a nie tylko te mieszczące się w urzędniczych metryczkach. Jak równość, to równość - mówił.

 

Zdaniem Biedronia, płaca minimalna powinna wynosić będzie 60 proc. średniej krajowej. W 2020 r. podniesiemy płacę minimalną do 2 700 zł, a w 2022 do 3 265 zł. Niech w końcu będzie sprawiedliwie, żeby nikt nie musiał wyjeżdżać więcej z naszego kraju - zadeklarował.

 

Biedroń zapowiedział również zmiany w oświacie tak, by szkoła "była bardziej praktyczna, a nie teoretyczna, a zawód nauczyciela był lepiej opłacany". Dodał, że zmiany obejmą także rozszerzenie nauczania języka angielskiego, aby każdy uczeń kończąc szkołę biegle władał tym językiem.

 

Uzupełnieniem tych zmian ma być bezpłatny dla każdego internet w całej Polsce, a także zapewnianie dla każdego dziecka miejsca w żłobkach i przedszkolach.

 

Kolejnym punktem ma być podwyższenie świadczeń dla osób niepełnosprawnych oraz wprowadzenie dla opiekunek i opiekunów osób niepełnosprawnych płatnych tygodniowych urlopów wytchnieniach.

 

"Uprościmy prawo podatkowe"

 

Zdaniem Biedronia, państwo musi zacząć współpracować z przedsiębiorcami i odbudować zaufanie. - Dlatego zniesiemy kontrole skarbowe jakie znamy, w małych firmach zastąpi je weryfikacja internetowa, uprościmy też prawo podatkowe tak, by właściciele firm nie zajmowali się ciągłym śledzeniem nowelizacji. Wszystkie procedury załatwimy przez internet, a symbolem tego będzie brak pieczątek do 2022 r. Pieczątka trafi w końcu tam, gdzie jej miejsce. Do muzeum, do lamusa - zapowiedział.

 

W poniedziałek ruszy w "trasę wiosenną"

 

Już w poniedziałek Robert Biedroń ma udać się w "trasę wiosenną", podczas której odwiedzi 13 największych miast w Polsce. Wydarzenia regionalne mają umożliwić spotkanie z b. prezydentem Słupska i przedstawienie jego oferty politycznej oraz programowej tym osobom, które nie mogły przyjechać do Warszawy.

 

Na spotkaniach przedstawiane mają być także pierwsze projekty ustaw przygotowane przez ruch Biedronia. Trasa ta ma potrwać do 4 marca. W połowie marca planowana jest prezentacja "jedynek" list wyborczych partii Biedronia do PE.

 

Biedroń jest absolwentem politologii i nauk społecznych na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Ukończył także Szkołę Liderów Politycznych i Społecznych oraz Szkołę Praw Człowieka przy Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

 

Był także pomysłodawcą, współzałożycielem i wieloletnim prezesem Kampanii Przeciw Homofobii. W wyborach parlamentarnych w 2011 r. został wybrany na posła ziemi słupsko-gdyńskiej z listy Ruchu Palikota: otrzymał prawie 17 tys. głosów.

 

"Zmienić oblicze polskiej polityki"

 

W 2014 r. został wybrany na prezydenta Słupska, o którą to funkcję ubiegał się z własnego Komitetu Wyborczego Wyborców Roberta Biedronia "Nareszcie zmiana".

 

We wrześniu ub.r. Biedroń ogłosił, że nie będzie się ubiegał o reelekcję. Wkrótce później oświadczył, że chce "zmienić oblicze polskiej polityki" i zapowiedział, że w lutym zainicjuje nowy projekt polityczny.

 

W październikowych wyborach na urząd prezydenta Słupska Biedroń udzielił poparcia kandydaturze swojej zastępczyni Krystynie Danileckiej-Wojewódzkiej, która została wybrana na urząd prezydenta Słupska w pierwszej turze wyborów (uzyskała 53,19 proc. głosów).

 

Ustępujący prezydent Słupska został natomiast wybrany do rady miasta, uzyskując największą liczbę głosów ze wszystkich kandydatów. W listopadzie zrezygnował jednak ze zdobytego mandatu.

 

 

 

 

paw/ked/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie