Komisja Europejska przyjęła nowe propozycje awaryjne na wypadek brexitu bez umowy

Świat

Komisja Europejska przyjęła na środowym posiedzeniu nowe propozycje awaryjne dotyczące programu Erasmus+, zasad koordynacji zabezpieczenia społecznego oraz budżetu UE na wypadek twardego brexitu.

Jak mówił na konferencji prasowej w Brukseli wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans, prawdopodobieństwo wyjścia Wielkiej Brytanii z UE bez umowy jest coraz większe.

 

- Dzisiejsze środki zapewnią, że w przypadku scenariusza braku porozumienia młodzi ludzie z UE i Wielkiej Brytanii, którzy korzystają z programu Erasmus+ 30 marca będą go mogli dokończyć bez zakłóceń - zaznaczył Timmermans.
 
Zgodnie z propozycjami KE władze państw członkowskich UE nadal będą brały pod uwagę okresy ubezpieczenia, zatrudnienia lub samozatrudnienia bądź zamieszkania osób w Wielkiej Brytanii przed brexitem przy obliczaniu świadczeń z tytułu zabezpieczenia społecznego, np. emerytur.


Nowe środki przewidują też, że brytyjskie podmioty dofinansowywane z UE będą nadal otrzymywały płatności w ramach dotychczasowych umów, o ile Wielka Brytania będzie nadal wypełniać swoje zobowiązania finansowe w ramach budżetu UE.

 

Juncker: umowa nie będzie renegocjowana

 

We wtorek wieczorem brytyjscy posłowie przyjęli dwie poprawki do uchwały w sprawie brexitu, sugerujące konieczność znalezienia alternatywnego rozwiązania wobec wynegocjowanego przez rząd Theresy May kontrowersyjnego mechanizmu awaryjnego dla Irlandii Północnej i wskazujące zarazem na sprzeciw wobec scenariusza bezumownego wyjścia z UE. W odpowiedzi May zapowiedziała próbę renegocjacji umowy wyjścia z UE.

 

- Umowa o wystąpieniu pozostaje najlepszym i jedynym możliwym porozumieniem. UE mówiła to już w listopadzie, mówiliśmy o tym w grudniu, mówiliśmy o tym po pierwszym glosowaniu w Izbie Gmin w styczniu. Debata i głosowanie wczoraj w Izbie Gmin tego nie zmienią. Umowa o wystąpieniu nie będzie renegocjowana - powiedział szef KE Jean Claude-Juncker w Parlamencie Europejskim.

 

"Musimy przygotować się na wszelkie możliwe scenariusze"

 

Podobniej jak szef KE wypowiedziała się w imieniu sprawującej prezydencję Rumunii sekretarz stanu ds. europejskich tego kraju Melania Ciot. - Trzymając się naszych zasad i naszego stanowiska, zwłaszcza jeśli chodzi o prawa obywateli i mechanizm awaryjny dla Irlandii (backstop), jesteśmy gotowi przedstawić wyjaśnienia, jeżeli ułatwiłoby to proces ratyfikacji w Wielkiej Brytanii - oświadczyła.

 

Podkreśliła jednocześnie, że UE stawia jednak sprawę jasno: renegocjacja umowy nie jest przewidziana. Jak wskazała, odpowiedzialność za jej przyjęcie spoczywa na rządzie brytyjskim. - My jednakże powinniśmy pomagać temu rządowi w jego wysiłkach na rzecz ratyfikacji tej umowy - powiedziała Ciot.

 

Jak oceniła, wtorkowe głosowanie w Izbie Gmin oznacza pogrążanie się w coraz większej niepewności co do warunków wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. - Musimy przygotowywać się na wszelkie możliwe scenariusze, także na scenariusz bez umowy - przyznała.

 

"Zostało niewiele czasu"

 

Juncker przypominał, że czasu zostało już naprawdę niewiele, bo do wyjścia Zjednoczonego Królestwa z UE jest mniej niż 60 dni. Zwracając uwagę na wynik negocjacji podkreślił, że obie strony jasno stwierdziły, iż nie ma powrotu do twardej granicy z Irlandią.

 

Powtórzył przy tym kolejny raz, że UE potrzebuje zabezpieczeń, które dadzą gwarancje, że tak się nie stanie. - Nie chcemy korzystać z tych zabezpieczeń, ale jednocześnie ich brak nie jest bezpiecznym rozwiązaniem - stwierdził.

 

Jak mówił, od czasu do czasu ma wrażenie, że "niektórzy mają nadzieję, iż 26 (krajów unijnych) opuści w ostatniej chwili Irlandię". Oświadczył, że sprawa backstopu nie jest kwestią tylko tego kraju, ale czymś, co leży u podstaw członkostwa w UE. - To jest granica nie tylko Irlandii, ale całej Unii - przypomniał.

 

"Wciąż pozostaję optymistą"

 

Juncker zaznaczył, że po wtorkowej debacie wiadomo, iż Izba Gmin jest przeciwna wielu rzeczom: jest przeciwko brexitowi bez porozumienia, jest przeciwna tzw. backstopowi. Według niego dokładnie nie wiadomo jednak, czy wobec czegoś Izba Gmin jest "na tak".

Szef KE mówił, że koncepcja rozwiązań alternatywnych wobec backstopu nie jest nowym pomysłem, bo był on już omawiany podczas negocjacji. Zauważył, że w piśmie, które razem z szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem wystosowali do premier Theresy May, odnieśli się do tej kwestii. - To nie jest rozważanie operacyjne. Wielu z Izbie Gmin (...) doskonale o tym wie - ocenił Juncker.

 

Zadeklarował, że będzie się wsłuchiwał w pomysły May, ale jednocześnie będzie mówił jasno, jakie jest stanowisko UE. - Wczorajsze głosowanie zwiększyło niebezpieczeństwo wyjścia Zjednoczonego Królestwa z UE bez porozumienia. Będziemy nadal czynić wszystko co możliwe, żeby przygotować się na wszelkie możliwe scenariusze - powiedział Juncker.

 

Jego zdaniem teraz istotne jest to, żeby UE zachowała spokój, była zjednoczona i zdeterminowana, tak jak dotychczas podczas rozmów. - Wciąż pozostaję optymistą, bo jestem nim z natury, wierzę w instytucje demokratyczne i dlatego sądzę, że możemy wypracować i wypracujemy porozumienie z Brytyjczykami - oświadczył przewodniczący KE.

bas/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie