CNN: saudyjskie służby mogły czytać prywatne wiadomości Chaszodżdżiego, to dlatego go zabito

Świat

"Tyrania nie ma logiki, ale on (książę Muhammad - red.) kocha siłę, opresję i chce się pokazać. Jest jak bestia (...) im więcej ofiar zjada tym bardziej jest głodny" - pisał Dżamal Chaszodżdżi w maju do aktywisty Omara Abdulaziza. Według CNN jest wysoce prawdopodobne, że saudyjskie służby dotarły do prywatnych wiadomości dziennikarza, co ostatecznie doprowadziło do wydania na niego wyroku śmierci.

CNN: saudyjskie służby mogły czytać prywatne wiadomości Chaszodżdżiego, to dlatego go zabito
Wiki Commons/April Brady/CC BY 2.0

Omar Abdulaziz to saudyjski aktywista na co dzień mieszkający w Motrealu w Kanadzie. W ciągu roku jego przyjaciel Dżamal Chaszodżdżi wysłał do niego ponad 400 wiadomości przez komunikator Whats App. Dziennikarz otwarcie krytykował w nich saudyjski rząd, w szczególności następcę tronu księcia Muhammada bin Salmana.

 

"Aresztowania są niesprawiedliwe"

 

Abdulaziz przekazał stacji CNN wszystkie materiały dot. konwersacji. Składały się na nie m.in. wiadomości tekstowe, nagrania audio i wideo oraz zdjęcia.

 

"Aresztowania (aktywistów dokonywanych na polecenie księcia Muhammada - red.) są niesprawiedliwe i pod względem logiki zupełnie mu (księciu - red.) nie służą " - pisał dziennikarz do Abdulaziza. Chaszodżdżi otwarcie przyznawał, że "nie zdziwi się, jeśli opresje dotkną też osób, które wspierają działania Mohammeda".

 

Chaszodżdżi wraz z Abdulazizem planowali stworzenie tzw. "cyberarmii" - ruchu młodych, który walczyłby z saudyjskim rządem za pomocą mediów społecznościowych. Tzw. "cyber pszczoły" miały  dokumentować łamanie praw człowieka w Arabii Saudyjskiej i wrzucać je do sieci. Organizacja miała pomagać mieszkającym w Arabii Saudyjskiej finansowo, a także dostarczać zagraniczne karty SIM, których nie mogłyby wykryć władze w Rijadzie.

 

"Boże dopomóż nam"

 

O działaniach Abdulaziza i Chaszodżdżiego saudyjskie władze miały dowiedzieć się w sierpniu. W wiadomościach aktywista ostrzegał dziennikarza przed zmasowaną akcją służb wobec zaangażowanych w akcję. "Aresztowali wiele osób i organizują łapanki w wielu miejscach" - pisał Abdulaziz.

 

- Boże dopomóż nam - odpisał dziennikarz. Według Abdulaziza możliwe jest, że służby właśnie wtedy dowiedziały się o ich tajnym projekcie, przez zhakowanie telefonu dziennikarza.

 

W listopadzie, ok. miesiąca po zabójstwie dziennikarza, odkryto, że telefon Chaszodżdżiego został przed jego śmiercią zaatakowany za pomocą oprogramowania stworzonego przez izraelską firmę NSO Group. Abdulaziz, drugiego grudnia złożył pozew do sądu w Tel Awiwie, w którym zarzucił firmie złamanie międzynarodowego prawa, zakazującego sprzedaż oprogramowania reżimom totalitarnym.

 

W odpowiedzi NSO Group zapewniło, że ich technologia pomaga rządom "w zwalczaniu przestępczości i jest w pełni zatwierdzona przez izraelski rząd". "Jeśli istnieje podejrzenie nadużycia, zbadamy je i podejmiemy odpowiednie działania, nawet rozwiązanie umowy" - zapewniono.

 

Trump: sprawa jest zamknięta


Dżamal Chaszodżdżi, zaginął 2 października po wejściu do saudyjskiego konsulatu w Stambule. Władze Turcji od początku podejrzewały, że dziennikarz został zamordowany na terenie placówki. Rijad z początku utrzymywał, że dziennikarz wyszedł z konsulatu, ale po ponad dwóch tygodniach od zniknięcia Chaszodżdżiego i wskutek presji międzynarodowej w końcu przyznał, że dziennikarz został tam zabity. Do jego zabójstwa miało dojść z osobistego polecenia księcia Muhammada.

 

Zabójstwo dziennikarza potępiły rządy wielu państw. W drugiej połowie października kanclerz Niemiec Angela Merkel zapowiedziała, że do czasu wyjaśnienia okoliczności śmierci Chaszodżdżiego Berlin wstrzyma eksport broni do Arabii Saudyjskiej. Pod koniec listopada podobną decyzję podjęła Dania.

 

Z kolei prezydent USA Donald Trump twierdzi, że sprawa zabójstwa Chaszodżdżiego "jest zamknięta". Trump jest zdania, że stosunki gospodarcze i strategiczne z Arabią Saudyjską "są ważniejsze niż to, czy przywódcy królestwa saudyjskiego stali za tą zbrodnią".

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

bas/ CNN, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie