Szef saudyjskiego MSZ odrzuca twierdzenia CIA w sprawie Chaszodżdżiego
Minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej Adil ibn Ahmad al-Dżubeir oświadczył, że twierdzenia - w tym amerykańskiej CIA - że za zabójstwem dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego stał następca tronu książę Muhammad ibn Salman as-Saud, są fałszywe.
- My wiemy, że tego rodzaju oskarżenia wobec następcy tronu są pozbawione podstaw. Kategorycznie je odrzucamy - powiedział al-Dżubeir w opublikowanym we wtorek wywiadzie dla dziennika "Al Szark Al Awsat".
- Są też przecieki, które nie zostały oficjalnie ogłoszone ale zauważyłem, że są oparte na ocenach, a nie na dowodach - dodał.
Była to pierwsza oficjalna reakcja władz Arabii Saudyjskiej po opublikowaniu podczas ub. weekendu raportu CIA. Raport bezpośrednio obciąża Muhammada ibn Salmana, faktycznie sprawującego władzę w Arabii Saudyjskiej, odpowiedzialnością za zabójstwo Chaszodżdżiego. Raport wywołał powszechne potępienie Saudów przez światową opinię publiczną.
Kara śmierci dla sprawców
Saudyjska prokuratura zamierza domagać się kary śmierci dla pięciu podejrzanych, zatrzymanych w sprawie śmierci dziennikarza. Prokuratura prowadziła też w zeszłym roku antykorupcyjne śledztwo, zarządzone przez Muhammada ibn Salmana. W ramach dochodzenia aresztowanych zostało wielu członków saudyjskiej rodziny królewskiej, ministrów i biznesmenów.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, na terytorium której doszło do zabójstwa, uznał, że zakaz zgładzenia dziennikarza wydała osoba z najwyższych kręgów władzy w Rijadzie, ale prawdopodobnie nie sam król Salman ibn Abd al-Aziz as-Saud.
W ubiegłym tygodniu USA nałożyły sankcje na 17 przedstawicieli władz saudyjskich, w tym wysokiego randa doradcę księcia, w związku z ich domniemaną rolą w śmierci Chaszodżdżiego.
Czytaj więcej